Komentarz autora: | Muchy ze śmieci. W tym przypadku również wykorzystane resztki ciętego, używanego CDC i nić w bardzo dobrym kolorze na tułowik. Kolor najlepszy wychodzi oczywiście po namoczeniu.
Ogonek oczywiście z resztek pióra szyjnego koguta. Jeżynka już niestety nowa ale od biedy to i z "dużego" szyjnego pióra by wymęczył gdyby komuś brakowało piórek do hakow #18-20. Oczywiście czasowo na handel taki sposób robienia much nie jest opłacalny ale gdy człowiek nudzi się i nikt go nie goni dlaczego nie zrobić sobie porządków. Ich efekt widoczny jest później w pudełku. Od fly tyierow można dostać bardzo dużo śmieci w których jest tak duży mix materiałów że niejeden początkujący może ukręcić najłowniejsze muchy jakie chodzą w świecie fly fishing. |