|
Nakazałbym zwiększoną składkę zdrowotną dla tych, ktorzy palą. Koszt leczenia
gigantyczny który ze składek, który ma się nijak do leczenia. Koszty społeczne gigantyczne.
Generalnie obłożyłbym podatkiem wielkim i obostrzeniami wszedzie. Moja wolność jest
zabijana przez tych śmierdziuchów.
To trzeba do tej postulowanej grupy obłożonych dodatkowym podatkiem dołożyć pijących alkohol, tu
koszty są chyba jeszcze większe biorąc pod uwagę całość szkód społecznych jakie wyrządzają w
gospodarce, w rodzinach, na drogach itp. A Twoją wolność zabijają nie palacze a palące chamy, nie
liczące się z tym, że smród, który produkują może być przykry dla otoczenia. Są palacze, którzy to
rozumieją i szanują.
|