|
Acha... zakładam, że pewnie milcząco bez słowa komentarza o kontekście w którym zawieszony jest Twój umysł i
wyobraźnia - przyjąłeś założenie wąskich pętli, podwójnego przyspieszenia i dalekiego zasięgu?
Tak się nie da rozmawiać, jeśli kontekst nie jest jasny. Bo założenie wstępne jest takie, że każdy ma dobrą wolę, tylko nie
każdy zdradza co ma dokładnie na myśli.
Tak więc do Twojej informacji, ja łowię cały dzień wędką 11'0" na mokrą w długościach głowicowych linką WF i nic mnie nie
boli. Zmęczenie jest podobne jak do łowienia suchą muchą wędką 8'6" med-fast, a nawet mniejsze.
Czasami mam wrażenie, że ludzie w PL kopiują rozwiązania jeden od drugiego. Jak ktoś łowi klenie, to przecież wiadomo, że
ma pudełko pełne żuczków z pianki, prawda, bo przecież kolekcja mokrych red-tagów to co to w ogóle jest? A jak sandacze,
to wiadmo, że na gumy i plecionkę. Jak sumy to z echo i na werticala. No żadnych odstępstw...
Wszystko pod linikę. No w takim układzie, ja się producentom nie dziwię, że robią wielkie serie wędek powtarzalnych, bo
panie trynd się liczy... trynd i obrót
Jeśli łowisz szybkimi pętlami na większych odległościach to o tym napisz wprost, a nie ukrywaj szczegółów
implementacyjnych przed światem pls...
|