|
Oraz brak zrozumienia prowadzi do deprecjonujących ocen.
T. Zw. Switch nie był, nie jest i nie będzie wędką dwuręczną.
Jeśli ten sam blank 11'#7 uzbroimy uchwytem jednoręcznym to stanie się jeziorówką lub kijem do dalekiej nimfy na
okazy, zaś po uzbrojenie dłuższym uchwytem dwudzielnym nagle stanie się kijem dwuręcznym?!
Jak widać po komentarzach nie do pojęcia...
Brak zrozumienia prowadzi do rozwiązań na skróty ciepania kablem znad głowy (z dolnej wskazówki tabeli wagowe
która faktycznie opisuje wagę linki stosowną przez zaawansowanych w przypadku podań dynamicznie
kotwiczonych).
#7 optymalnie ugina 12g znad głowy, podobnie w kotwiczonych fragment górnego ramienia pętli to waga ok 12g
tylko kto potrafi tak kształtować pętlę i kotwicę by bez zbędnego hałasu wyekspediować dopasowany wabik??
Chętnie obejrzę osobę sprawnie posługującą się linką typu Rio Switch czy Salmon Steelhead przy pomocy wędki
Switch zatem jedno i oburącz.
Wędki dwuręczne ułatwiają obsługę dłuższych pętli które eliminują zbędną zabawę splątaną rozbiegówką, a wyższe
klasy transport wabika przy średnich podmuchach niesprzyjającego wiatru... mocniejszy dolnik nieco zwalnia
odjazdy okazu(w przypadku mocniejszego przyponu FC - przecieranie na kamieniach i wytrzymałość węzła).
Są miejscówki w Polsce gdzie 15'#10-12 może być stosowana wygodnie tylko kto potrafi?!
Za ten kto nie potrafi zdeprecjonuje by okazać swą wyższość he, he, he... Jest takie plemię które się w tym
specjalizuje nomen, omen właśnie takie zachowanie pozwala ich rozpoznać.
Szacunek do narzędzi i wyrozumiałość dla początkujących cechuje pozostałych często zaawansowanych.
Otoczenie też jest narzędziem,razem z istotami czującymi do obróbki umysłu że stanu pomieszana.
Wiecznie początkujący-nikt.
|