|
Kociokwik, banialuki...
Nie ma konkretnego pytania to kilka odpowiedzi na moje rozterki.
Rzuty Spey to metafora która nic nie precyzuje tylko treść rozmydla.
W debacie istotne są definicje, a ich brak ją uniemożliwia(pr,eciążenie,ładowanie itp)
Switch to przejściówka, a nie wędka dwuręczna.
Skagit Short to proporcja 1:1,5,
skagit 1:2,
scandi Short 1:3,
scandi 1:4,
spey Short 1:5
,midspey 1:6,
longspey 1:7,
grandspey 1:8 lub więcej jaśli podołasz.
Zatem do switch T&T 11 1/2'#7 scandi to 46'/480(dość długo)
Kotwicząc lekko z powietrza nieopornym wabikiem
2' kotwicą położona 11' z przodu
Zostaje 33'
Wychylenie wędki w tył ok 60 st plus ugięcie przy kształcie pętli D siódemka brodząc 2'
zbliży nieco szczytówkę do tafli, ale lubię wąsko bo mniejsze opory
Myślę, że bez przeciągnięcia górne ramię będzie miało14'- 15'
Tylny stożek i brzuch ze 40% masy głowicy
Tak w 'mojej' podając z mostka na trzy palce kończąc wagą/ celownikiem między
środkowym, a wskazującym(taka fanaberia) .
Nie spotkałem jeszcze nikogo kto celowo i powtarzalnie posługuje się pętlą D kształtu 7,
a ma największą wydajność.
Napęd rozpoczyna jakieś 190-200 ziarek przy braku luzowania przez optymalne
przyspieszenie i synchronizację z wygaszaniem drgań, by nie zdeformować strzały.
Wystarczająco konkretnie?!
Przeciągnięcie na razie opanowałem do dwu długości kija, póki co dalej zbrako
motywacji.
Będzie okazja to jakiś turniej rzutowy spróbuję skroić. Rywalizacja z istotami stanu
niższego nie przynosi takiej satysfakcji.
|