|
Panowie, w kontekście poniższych dyskusji o wędkach z tzw górnej półki i tzw
chińszczyzny
wykonałem na szybko fotki pokazujące szczegóły zbrojenia 4 wędek (Winstona, Trapera
GST, Trapera Silence i Ventusa z FA). Wszystkie te kije objęte są dożywotnią gwarancją
(Traper daje 25 lat na te modele), są świetne rzutowo i jakościowo nie ma się do czego
przyczepić. Wrzucam foty do Waszej oceny bo wg mnie różnice w wykonaniu są
mikroskopijne…. wiec czy przypadkiem cała rozmowa o wyższości jednych kijów nad
drugimi nie jest z dupy? A może dojdziemy do wniosku, że skoro Trapery za 1500 zł są
funkcjonalnie tożsame z Winstonami to po co wydawać 1200$ na tego drugiego?
Hmmm….
Malkontentom lepiej tych fotek nie pokazywać.
Jeden Ventus się z tej grupki broni. Reszta to jest lepienie klejem epoksydowym na akord.
Na czele z Winstonem, którego bardzo lubię. Śliwy na szczytówkach nie dają się oglądać
To prawda, zwłaszcza osoby przywiązujące dużą wagę do detali znajdą sporo
niedoskonałości, szczególnie w Winstonie co może dziwić bo to ich kultowy model JWF 8,6’
#5.. Dlatego czasami lepiej kupić sam blank i uzbroić go wg własnych preferencji - tak
zreszta zrobiłem z kolejnymi Winstonami B2x 9” #4 i #6. Co gorsza „buły” z lakieru są
typowe dla ich wszystkich produktów - kupowałem te kije na przestrzeni kilku lat (w sumie 6
kijow) i każdy ma tak samo - po prostu producent nie przykłada do tego wagi i nakłada moim
zdaniem zbyt gęsty lakier na omotki. Sporym minusem jest to, że nadlewki z lakieru pękają
podczas łowienia (co słychać) i wykruszają się jak najtańszych „Chińczykach” - to akurat
mogliby zmienić.
|