|
Tęczak to specyficzna ryba, szybko się uczy. Czasem bywam na takim „no kilowym” łowisku (i nie wolno łowić z łodzi), szybko przekłute ryby w pobliżu brzegu oddalają się od niego. Podglądałem to sonarem, 40-50 od brzegu masa ryb, pod brzegami pojedyncze i to sporadycznie. Jeszcze się do nich na poważnie nie zabrałem, ale już wiem, że łatwo nie będzie.
Pomyśl też o belly boat czy podobnym pływadełku, sensowny zestaw (z długimi płetwami i pompką) kupisz w Polsce do 1000 zł, o tyle warto, że Twoje możliwości zwiększają się wielokrotnie, i ten niesamowity kontakt z naturą. Od dekad z tego łowię i zawsze jest fajnie.
G.
|