f l y f i s h i n g . p l 2024.04.29
home | artykuły | forum | komis | galerie | katalog much | baza | guestbook | inne | sklep | szukaj
SPRZĘTOWE  FORUM  WĘDKARSTWA  MUCHOWEGO
Email: Hasło:
Zaloguj automatycznie przy każdej wizycie:
Jeśli jeszcze się nie zarejestrowałeś: Załóż konto

Ostani post! Temat: Odp: hydrozagadka --> co ta dziwna linka?. Autor: trouts master. Czas 2024-04-25 11:18:46.


poprzednia wiadomosc Odp: Dalczego ERN bywa lepsze niż nieprecyzyjna porada praktyczna : : nadesłane przez mart123 (postów: 5891) dnia 2020-09-04 10:32:55 z *.ists.pl
  A po co rybom i wodom P&L popularyzacja wędkarstwa muchowego? Przeciwnie, wędkarstwo
muchowe na wodach górskich, na rybach łososiowatych powinno być ściśle reglamentowane, gdzie
elementem ograniczającym jest limit wejść na wodę i cena adekwatna do jakości łowiska i potrzeb
finansowych by tą jakość utrzymać. Nigdzie na świecie popularyzacja jakiegokolwiek zasobu
przyrodniczego nie doprowadziła do jego trwałego zachowania, natomiast wszędzie gdzie pojawia się
ludzka stonka dochodzi do ich degradacji. A jak ktoś chce w sposób nieograniczony połapać na muchę
to są jelce, klenie, świnki, brzany na wodach nizinnych ew. łowiska komercyjne zarybiane selektem,
które są najwłaściwszym miejscem na wszelkie zawody, zloty, naloty, eventy integracyjne, drony,
parasole i piwo w plastikowych kubkach.
  [Powrót do Forum] [Odpowiedz] [Odpowiedz z cytatem]    
 
Nadawca
Data
  Odp: Dalczego ERN bywa lepsze niż nieprecyzyjna porada praktyczna [4] 04.09 10:41
 
Zatem wejdą Wody Polskie i zaleją Ci to betonem, Taki będzie efekt twojego idealizmu.
 
  Odp: Dalczego ERN bywa lepsze niż nieprecyzyjna porada praktyczna [3] 04.09 10:54
 
Już to robią. A pretensje nie do mnie tylko do elektoratu, który oddaje głosy na mocodawców Wód
Polskich.
 
  Odp: Dalczego ERN bywa lepsze niż nieprecyzyjna porada praktyczna [2] 04.09 11:26
 
Gdybyś rozumiał to co do Ciebie mówię od ponad 10 lat, to powstałoby zaplecze społeczne do stawiania oporu
Wodom Polskim w przypadku jawnego łamania prawa unijnego i polskiego. Ale bez napływu młodych tego
zaplecza nie będzie nigdy. Zatem jeśli nie możesz się powstrzymać przed zhejtowaniem małolata za małą rybę na
zdjęciu, jeśli SOB nie może się powstrzymać od nazwania młodych z tanim sprzętem "wędkarskim Tesco", to
efekty będą takie właśnie. Twoja wola, nie przekonałem Cię i chyba już nie przekonam.

Środowisko zamiera, gździ się we własnym sosie, co jakiś czas ktoś odejdzie do krainy wiecznych łowów i tyle.
Jak mawiał Bigos: ostatni gasi światło.

Pamiętaj, że są zyski krótkofalowe i długofalowe. Ty decydujesz o tym, co ma wyższy priorytet. Sprawa niskiego
progu wejścia w wędkarstwo muchowe z tanim sprzętem i małymi rybami powinna być poważnie
przedyskutowana na jakimś sympozjum ZG PZW z udziałem dyrektorów okręgów, właścicieli portali,
administratorów, sklepów wędkarskich, hoteli, łowisk specjalnych. Bez budowania społeczności i mądrej ściezki
wzrostu od pstrążka i jelczyka do głowacicy oraz od Jaxona do Winstona - nie będzie komu nawet w przyszłości
ochronić głowacicy. Bo młodzi ludzie jeśli nie nawiążą kontaktu z naturą na wczesny etapie, a nie nawiążą go z
GT na Malediwach - będą mieli inne hobby, np. rozjeżdżanie quadem tarlisk pstrąga itp.
 
  Odp: Dalczego ERN bywa lepsze niż nieprecyzyjna porada praktyczna [1] 04.09 11:41
 
Kończąc tę dyskusję powiem ci jedno: młodzież, tzw. świeża krew owszem jest potrzebna by kiedyś
ochronić wody, by wędkarstwo kręciło się i szło w dobrym kierunku ale nie wychowana przez fora
internetowe gdzie można wrzucić zdjęcie pstrąga 20 cm ale przez Jacka i jego Szkółkę. To jest jedyna
słuszna droga i jak tego od 10 lat nie rozumiesz to masz po prostu zakuty łeb, bo to jest tak proste i
oczywiste, że aż razi po oczach.
 
  Odp: Dalczego ERN bywa lepsze niż nieprecyzyjna porada praktyczna [0] 04.09 11:45
 
Myślisz, że taki młody człowiek będzie całe życie młody i przez całe życie będzie polować na małą rybę? Przecież
takie sprawy załatwia naturalna ewolucja każdego człowieka, każdy sam dojdzie do lepszego sprzętu i lepszych
ryb. Bądź cierpliwy...
 
  Odp: Dalczego ERN bywa lepsze niż nieprecyzyjna porada praktyczna [1] 04.09 11:44
 
(...) Nigdzie na świecie popularyzacja jakiegokolwiek zasobu
przyrodniczego nie doprowadziła do jego trwałego zachowania, natomiast wszędzie gdzie pojawia się
ludzka stonka dochodzi do ich degradacji. (...)


Co Ty opowiadasz? Pokaż mi choćby jedno angielskie lub amerykańskie forum muchowe, gdzie pozwala się
jakiemuś blogerowi pisać na tanie marki że jest to "muchowy Wallmart" albo gdzie jest regulaminowy zakaz
wstawiania zdjęć małych pstrągów. "Brookies" na "spring creekach" (siurkach) łowią małolaty na sprzęt za 50$ i
poważni bankierzy z klejonką Scott SC i nikt nie ma z tym problemu, że ryba ma 15 cm, a sprzęt jest "zbyt tani".

Natomiast w jebniętej Polsce, gdzie trzeba zmyć z siebie PRL, trabanta, syrenkę i kołowrotek Tokoz, emancypacja
i napinanie pośladów jest powszechne. Na przeciętnej polskiej stronie muchowej pozuje do zdjęcia muszkarz w
oddychających woderach za dwa koła i pstrągiem 50 cm, żeby się do zachodu upodobnić. W Niemczech
pięciogwiazdkowy hotel ma w sliderze na stronie głównej starszego pana w gumowych woderach za 20 euro,
który podbiera pstrąga 25 cm jako reklama łowiska która płynie w pobliżu hotelu.

Tylko zachód nie musi spinać dupy, bo jest zamożny i bez takich kompleksów jak PL, zachodni bankier w
Szwajcarii jeździ 25 letnim Oplem a ma na koncie kilka miliardów franków. W PL ludzie się napinają, bo "wczoraj"
się dorobili, a dziadek na wiosce który kłusował ryby na robaka i chodzi do kościoła wywołuje wstyd. To jest
właśnie typowe napinanie dla polaczków z małej litery społecznej dupy żeby się odchamić. I to jest mega słabe...

Wystarczył jakiś Szwed z pajkami na filmie Vision i "poważni panowie" robią z relaksu nad rzeką jakieś śmiertelnie
poważne zagadnienie...
 
  Odp: Dalczego ERN bywa lepsze niż nieprecyzyjna porada praktyczna [0] 04.09 12:28
 
Ale zmyślasz pierdoły. Kończę bo z tobą nie da się normalnie gadać.
 
       


Copyright © flyfishing.pl 2002
wykonanie focus