|
Wysyłałem odłamaną końcówkę z papierami listem lotniczym PP, koszt coś około 35 - 40 zł, bezpośrednio do Sage'a na adres podany w formularzu gwarancyjnym. Nowe elementy wędki od Sage'a dostarczył mi kurier na podany w formularzu adres w Polsce, z karty kredytowej ściągnęli sobie coś około 360 zł. i to wszystko. Nie miałem żadnego kontaktu z urzędem celnym, Niestety nie umiem powiedzieć jaki był opis przesyłki i jej wycena ze strony Sage'a. elementy kija były zapakowane w przezroczystej folii w kartonowej tubie, wyglądało tak jakby celnicy nie otwierali opakowania.
|