| |
Kolego Krzysztofie nie przeczę że w sprzęcie tanim można znaleźć sprzęt przyzwoity,dobry. Ale zapewniam cię że niektóre wędki z górnej półki nie mają odpowiedników w wędkach tanich. Jeśli łowimy na nimfę to moim zdaniem wędka nie ma aż takiego znaczenia ale jak muchę trzeba podać na większą odległość lub łowimy na suchara to już inna bajka. ja łowię przede wszystkim na suchara i miałem w ręku wiele wędzisk z różnych półek łowiłem tańszymi kormoranem, szekspirem, dragonem itp. średnimi hardym demonem, greysem streamfleksem itp oraz drogimi sage TCR czy winston boron itp.mam taką możliwość bo jak pisałem znam wielu muszkarzy którzy łowią sprzętem oróżnych cenach. Iz tych doświadczeń śmiało mogę powiedzieć że najlepsze były te drogie. do dalekiego rzucania zdecydowanie najlepszy był sage TCR i żadna inna ni mogła się z nim równać .na drugim miejscu był winston boron najbardziej uniwersalny doskonały na średnie i krótkie dystanse na trzecim miejscu postawił bym hardego demona kij tańszy od tych dwóch a też bardzo dobry choć trochę im ustępował z tanich najlepszy był moim zdaniem cormoran ale z tymi drogimi nie mógł się równać. ja choć na kasię ni śpię zdobyłem z drugiej ręki sage TCR-a za dobre pieniądze i choć staram się porzucać różnymi kijami tolepszego mie widziałem i jestem pewien że w wędkach tanich się takiego nie znajdzie. mam też kolegę który ma sklep wędkarski i nie będę tutaj się rozpisywał o jego zdaniu o tanim sprzęcie. choć nie chcę tu powiedzieć że nie można w tanich wędkach znaleźć czegoś przyzwoitego. ale niektóre wędki z górnej półki nie wszystkie oczywiście są niedościgłym wzorem dla wędek tanich inna technologia inne grafity itp. może kolega Krzysztof nie miał okazji pośmigać takim sprzętem stąd jego brak doświadczenia w tej kwesti.
|