| |
Ja myślałem o zaimpregnowaniu nie trójkątów, ale o blanku z całej okorowanej łodygi, tak aby
puste pory w drewnie leszczynowym zostały zapełnione przez jakąś elastyczną substancję
wzmacniającą. Być może taki kompozyt leszczyna-impregnat nie będzie pękał. Ponoć najlepiej
impregnuje się drewno metodą kąpieli. Temat rozwojowy również dla tego nieznanego nam z
obróbki cisa i tuji
|