| |
Muszę się w trącić co nieco do tej dysputy ponieważ przerabiam już któryś sezon szczupacze
łowy i nie wydaje mi się, abyś Krzysztofie mógł ogarnąc nawet linką szóstką większych much
powiedzmy ok 15 cm, dodam do tego, że linka jest np w III stopniu tonięcia, poderwanie tego z
wody zrobienie dobrego wymachu z nad głowy itp. itd. conajmniej mordęga okrutna.
Choć ja nie jestem wymiataczem rzutowym i dla mnie to jest jakaś klęska, a przecież chodzę na
ryby, żeby się zrelaksować a nie co drugie słowo rzucać q...wami, bo mi mucha wali prosto w
kark, albo się plącze.
Komfort osiągnąłem dopiero przy szybkiej #7, gdzie sznur miałem o klasę wyżej czyli #8, co nie
znaczy, że jest różowo bo o muchach większych, z trochę innych materiałow, albo na
większych haczykach mogę tylko pomarzyć.
Nie wspomnę już o uciągu wody itp. itd.
Pozdrawiam serdecznie i udanych eksperymentów trawnikowo teoretycznych życzę.
Serio
|