| |
Za trzy stówki poszukaj jakiejś używki greysa w bdb stanie, a nie pożałujesz.
Taimen to czystej wody chinol, greys to również egzotyczna produkcja, ale sprawdzona i w
miarę powtażalna.
Pytanie za 100 punktów - Czy używałeś tego właśnie Taimena STX?????
Tak czy nie? Miałeś go w ręku?
Na jakiej podstawie tak mówisz?
Skąd wiesz, że jakiś (nieokreślony zresztą) Greys jest lepszy?
Jakie Greysy miałeś? Jakie Taimenie miałeś?
Pochwal się bracie, bo jestem cholernie ciekaw.
Akurat mój kumpel zdał mi relację na temat konkretnie STX-a, i chciałbym to skonfrontować.
Pozdrawiam serdecznie
Krzysiek
Ja mam Taimen DRX #284-4, kupioną za 250zł (!) wydaje się, że dość okazyjnie, bo ponoć raz nad wodą była a
rabat aż 50%. Ja na rybach z nią nie byłem, bo mam ją od kilku dni ale na łąkach, których nie brakuje wokół mojego
domu, rzucałem dobierając różne linki i kołowrotki. Akcja taka trochę "lejbowata" a linka #3 jakby za lekka ale te +-15
metrów zdołałem uzyskać. Poprzednik też był ponoć jakoś tam zadowolony ale nie zachwycił się i odsprzedał
szukając czegoś bardziej pod siebie. Mam ją teraz przed sobą i większych wad nie widzę. W trakcie rzutów miała
jednak tendencje do zsuwania się na dolnym złączu, dwa razy na dole jednak na kilkaset wymachów. Korek całkiem
fajny, gładki, przyjemny w dotyku. Przelotki w linii, wędka prosta. Niestety nie wiem jak pod rybą się zachowuje, no
nie było jeszcze okazji sprawdzić.
|