|
Narzekania na wysokie opłaty słychać było od lat na zbiórkach lokalnych
zawodów wędkarskich, w kolejce w wiejskim sklepie itd. Ale w tym roku
bardzo dużo ludzi powiedziało "enough is enough", po polsku krótko
"k***dosyć". Ci którzy w tym roku nie opłacili składek przez kilka ostatnich
lat mówili, że to chyba ostatni raz. Ale... inflacja i biedni dostają
najbardziej w tyłek, rząd drukuje pieniądze, ser żółty w promocji w Dino
24,99 a normalnie 30+, chleb w lokalnej piekarni 5,5 - 6 zł. Gdy marudzili
że składki za wysokie fajki były za 11,99, chleb po 2,20 zł a piwo Harnaś
po 2,10. Teraz fajki po 16, chleb 2,5 raza droższy i ludzie już nie łowią.
Zachód postawił na polskiej prowincji fabryki dla współczesnego
niewolnika. Zaniedbani, chorzy, umierający po odebraniu trzech emerytur,
pracujący całe życie za trzy koła, na tanich makaronach z dooopy. W
końcu poczuli się urażeni tym, że wszystko podrożało łącznie ze
składkami.
Rozumiem ich i empatyzuje. Od wyciągnięcia z niedoli tych ludzi jest elita,
której w Polsce nie ma. Ja jestem programistą i mam firmę sprzątającą,
więc na linkę Rio mam. Ale oni nie mają już nawet na zanętę. Wszystko
idzie na żarcie i opłaty.
|