|
Wybrałem wygodę którą próbowałem opisać.
Wygodę w warunkach jakie panują ostatnio na Sanie, choćby ciepło, mimo dużej, zimnej, pośniegowej wody.
Wygody rzutów bez stania w tej wodzie. A tak gumofilce (Simms'y czekają na maj), 3m kij klasy #8, młynek z
tonąca linką WF11 S5 i niestety odpowiednio "za dużym" młynkiem żeby tę linkę zmieścić. Do tego przypon
0.28mm aby nie martwić się zrywaniem przynęt czy ryb.
Wyniki, 2 grubsze pstrągi mimo że miejsce było obłowione przez dwóch spinningistów.
Niestety finezji i przyjemności ze złowionych pstrągów nie było. Mimo dość mocno ugiętej wędki. Finezję
zostawię sobie na małą, ciepłą wodę, pstrągi łowione na streamery na kij 5/6. Lub na suchą z szybką #4.
Teraz zostaję przy łowieniu z brzegu, jak typowy "gumofilc", w ciepłych butach nie zastanawiając się czy coś
mi cieknie, czy za długo już stoję w lodowatej wodzie. Nie obłowię całej szerokości Sanu ale wybieram
miejscówki gdzie można się spodziewać ryb bliżej brzegu na odległość rzutu roll cast'em. Wygoda zamiast
"orania na siłę".
|