|
Mnie z kolei intryguje finezja - które w suchej czy mokrej rozumiem i stosuję - dlaczego w używaniu
tych kaskowanych nimf zwłaszcza na forach amerykańskich preferuje się wędziska klasy 2-max 3. Łowią
w sumie tak ze klasa bez znaczenia bo sznur raczej dla dekoracji, różnica w wadze niewielka, ryby
raczej grubsze - wiec dlaczego? Osobiście zdecydowanie preferuję finezję akcji - typu slow motion -
choć podobno do suchej nierozsądnie bo muchy z wody się nie da otrząsnąć
Finzeja to bardzo płynny temat. Jak zapytasz dziesięciu wędkarzy jak rozumieją pojęcie finezji to pewnie
od każdego uzyskasz inną odpowiedź. Ale pewnie większość rozumie ją jako posługiwanie się
delikatnym sprzętem, niskiej klasy wędziskami, cienkimi żyłkami itd. Czasami zdecydowanie pomaga,
czasem przeszkadza, nadmierna często szkodzi rybom, które zamierzamy wypuścić.
Akurat w łowieniu metodą ESN każdy gram się liczy i tu nie o klasę wędki chodzi ale jej wagę (i
wyważenie). Kilka gramów więcej, pod koniec przemachanego stylem a la wiatrak dnia potrafi zrobić
ogromną różnicę.
|