|
W PZW były i nadal są osoby po dawnej komunie. Proste ale
wierne. Część z nich dobrze wychowała swoich nowych
zastępców.
Jeden, dawny Prezes już przestał nim być ale wielu jeszcze jeszcze
tam jest.
Styl artykułu z linka typowy dla szmatławej GP. Autor "ujawnia", że
Prezesem był były milicjant. No, wielkie mi ujawnienie. Ja o tym
wiem od na pewno 30 lat tak jak większość wędkarzy kumających
co się wokół nich dzieje. No i wrzutka o Trzaskowskim, w warstwie
merytorycznej kompletnie bez znaczenia, natomiast zestawienie
"nadzoru" jaki ma rzekomo pełnić nad PZW i osoby byłego
funkcjonariusza MO jak najbardziej zrozumiałe i typowe dla metod
"dziennikarskich" GP.
|