|
Dzień dobry,
proste to nie jest, ale niektórym się udaje. Przykładem jest PZW Przemyśl, który uzyskał zgodę na
odstrzał i płoszenie.
Z tego co się orientuję, to od czterech lat płoszą, a od dwóch strzelają, czyli jak się chce, to się da.
Kwestia podstawowa, kto będzie chciał do tego ptactwa strzelać?
A w tym roku zapowiada się niestety bardzo duży nalot, (są już pierwsze stada) także "zaorane rzeki"
mogą się tylko pogłębić.
Pozdrawiam,
G.Z.
|