|
Jakoś umyka rozumieniu, że stowarzyszenie jest prywatnym przedsięwzięciem jego członków. Z wszystkimi z tego
wynikającymi konsekwencjami. Z takiej wolności zrzeszania się trzeba umiejętnie korzystać, a podstawą
korzystania z takiej wolności jest uczestniczenie.
Pisanie o wolności zrzeszania się w kontekście PZW wygląda na żart . Sam ZG twierdzi, że ponad 90% członków
PZW nie identyfikują się z związkiem. Czyli 400 tyś to masochiści? Zapisali się gdzieś gdzie nie chcą należeć?
Czy zapisali się bo nie mieli innego wyjścia. Teoretycznie owszem nie muszą się zapisywać, mogą siedzieć w
domu, lub płacić 2-5x więcej. To jest ta wolność zrzeszania się w PZW?
o wolności zrzeszania mówi art. 6 ust 2 ustawy o stowarzyszeniach, a brzmi on tak:
2. Nikogo nie wolno zmuszać do udziału w stowarzyszeniu lub ograniczać jego
prawa do wystąpienia ze stowarzyszenia. Nikt nie może ponosić ujemnych następstw
z powodu przynależności do stowarzyszenia albo pozostawania poza nim.
Pozdr Maciej Wilk
|