f l y f i s h i n g . p l 2024.03.29
home | artykuły | forum | komis | galerie | katalog much | baza | guestbook | inne | sklep | szukaj
FORUM  WĘDKARSTWA  MUCHOWEGO
Email: Hasło:
Zaloguj automatycznie przy każdej wizycie:
Jeśli jeszcze się nie zarejestrowałeś: Załóż konto

Ostani post! Temat: Odp: Wilki, bobry - nawiązanie do poprzedniej dyskusji. Autor: S.R. Czas 2024-03-29 00:18:35.


poprzednia wiadomosc Odp: MP w wędkarstwie muchowym - zero o muszkach czy łowieni : : nadesłane przez S.R (postów: 2555) dnia 2019-10-10 09:32:42 z *.play-internet.pl
  Zobaczcie.
żaden z Was nie zapytał na co łowili zawodnicy, jakie muszki przeważały albo jakie techniki były
skuteczne. Jaki charakter miejscówek miał znaczenie albo taktyka łowionych ryb.

Pierdolicie tylko o polityce ostatnio, nie interesuje Was aspekt wędkarski, czysto sportowy. A może
byście się czegoś od tych chłopaków nauczyli? Tak, tak. Zaraz powiecie, że łowić 25 cm lipienie
każdy potrafi. Ale to nie o to chodzi! nie łowili pewnie tylko takich. Pewnie większe też.

Naprawdę nie jesteście ciekawi co roboli, ze złowili?
Ja bym się chętnie dowiedział. Pewnie się czegoś nauczę tylko czy będą chcieli napisać po takim
takich politycznych komentarzach.

Krzysztof, Witek, Darek i inni. Dajcie spokój z tą polityką. Naprawdę się rzygać chce z tym
konsumpcjonizmem, tym jaki rząd a jaki nie jest.

TROCHĘ Wędkarstwa Muchowego nie jest Wam potrzebne? Kiedy tu była dyskusja o muchach czy
metodach łowienia. Potraficie zabić każdą dyskusję politykanctwem.

Seba

Gratuluje Mistrzom: Piotr KUBIK, Piotr Zieleniak, Szymon Czech.

Proszę przy okazji o kontakt na:
Sebaruszkiewicz@gmail.com


  [Powrót do Forum] [Odpowiedz] [Odpowiedz z cytatem]    
 
Nadawca
Data
  Odp: MP w wędkarstwie muchowym - zero o muszkach czy łowieni [0] 10.10 09:39
 
,,(...)Krzysztof, Witek, Darek i inni. Dajcie spokój z tą polityką(...)”

No przecież ja osobiście nie napisałem ani jednego słowa na temat polityki. Przedstawiłem
wyniki ze strony okręgu PZW Słupsk oraz wykładnie, w odpowiedzi na wątpliwości jednego
z dyskutantów. Tyle. Pozdrawiam.
 
  Odp: MP w wędkarstwie muchowym - zero o muszkach czy łowieni [0] 10.10 09:42
 
Seba,
Niestety istnienie centralnych zapisów w 99% kwestiach życia społecznego i gospodarczego jest zbędna i nadaje
się na spalenie. I niestety wchodzenie komuś w dupę, jest jej elementem. Nie byłoby problemu ogólnopolskiego,
gdyby gospodarz wody miał więcej kompetencji, a minister mniejsze. Tylko tyle i aż tyle.

Pozdrawiam serdecznie
Krzysiek
 
  Odp: MP w wędkarstwie muchowym - zero o muszkach czy łowieni [47] 10.10 09:57
 
Zobaczcie.
żaden z Was nie zapytał na co łowili zawodnicy, jakie muszki przeważały albo jakie techniki były
skuteczne. Jaki charakter miejscówek miał znaczenie albo taktyka łowionych ryb.


A może nas, szeregowych wędkarzy nie interesują techniki zawodnicze? Mnie to osobiście jest ganz
egal na co i jak "wytrzepano" ponad 2000 ryb, zapewne głównie na wolframowe niby muchy quasi
muchową metodą "spod kija". Poza tym nic ani nikt nie stoi na przeszkodzie by jakiś zawodnik bez
zaproszenia opisał tu jak łowił, co stanowiło o jego sukcesie, wyjaśnił w sposób jasny i uczciwy
wątpliwości oponentów dot. obniżania wymiaru punktowanego. Tego przecież nikt nie broni.
Na koniec, nie próbuj moderować tego forum pod swój gust. Jego urok polega właśnie na praktycznym
braku tej moderacji.
Jak Ci się chce czymś rzygać to po prostu nie przyjmuj tego do organizmu.
 
  Odp: MP w wędkarstwie muchowym - zero o muszkach czy łowieni [22] 10.10 10:09
 
Ja właśnie bym chciał pogadać z ludźmi startującymi w MMP co i jak, ale się nie da. Nie da się bo jest Witek, Mart,
JacekP i paru innych - i po prostu będą nękać ludzi wymiarem, że nie będzie dało się pogadać. Tak samo jak na
Jerka młody muszkarz nie wklei zdjęcia krótkiego lipienia, pierwszego w życiu, bo nie wolno.

No cóż, taki mamy klimat...
 
  Odp: MP w wędkarstwie muchowym - zero o muszkach czy łowieni [1] 10.10 10:20
 
,,(...) Ja właśnie bym chciał pogadać z ludźmi startującymi w MMP co i jak, ale się nie da.
Nie da się bo jest(...) Witek i paru innych(...)”

A jak tak, to ja ze swej strony bardzo przepraszam za udostępnienie wyników i
przypomnienie o wykładni formalnej, o którą zresztą sami zainteresowani wystąpili. Życzę
miłej rozmowy na poziomie i akceptacji na której najwyraźniej zależy. Aby nie przeszkadzać
to już znikam. Pozdrawiam i miłego dnia.
 
  Odp: MP w wędkarstwie muchowym - zero o muszkach czy łowieni [0] 10.10 10:33
 
Witku,
Po prostu czasem sobie zadaj pytanie po co jest jakiś przepis i jaki byłby świat bez niego, nic więcej. Mamy za
dużo przepisów w ogóle, nie tylko w naszej wędkarsko-rybackiej działce.

Pozdrawiam serdecznie
KD
 
  Odp: MP w wędkarstwie muchowym - zero o muszkach czy łowieni [18] 10.10 11:55
 
Ja właśnie bym chciał pogadać z ludźmi startującymi w MMP co i jak, ale się nie da. Nie da się bo
jest Witek, Mart, JacekP.


Jest forum sportowe Flysport. Witka, Marta i JackaP tam nie ma więc możesz gadać do woli.
 
  Odp: MP w wędkarstwie muchowym - zero o muszkach czy łowieni [17] 10.10 12:04
 
Darek, ale jaki ma sens taka praworządność, że stoisz na czerwonym świetle jak nic nie jedzie, najlepiej w mieście
o 3 gdy nie ma ruchu? Po co tak głupio?

Z czego wynika obecność ryb w wodzie? Z życzeń ministra czy posła? Ludzie którzy pozwalają sobie na łowienie
ryb poniżej wymiaru są na ogół tymi samymi ludźmi, którzy pośrednio przykładają rękę do bytności tych ryb.
Minister może sobie wymagać, być uprawnionym, dawać wodę na młyn zawistnikom, a nawet wsadzać do pierdla
- ale nie zmienia to faktu, że minister wymądrza się zza biurka, a i tak gospodarka jest na samym dole, przy rzece
i ludziach wokół niej. Nic więcej. Po co więc to drążyć i Kolegom psuć smak życia / zawodów? Po co?? Ryb
przybędzie?
 
  Odp: MP w wędkarstwie muchowym - zero o muszkach czy łowieni [16] 10.10 12:23
 
. Po co więc to drążyć i Kolegom psuć smak życia / zawodów? Po co?? Ryb
przybędzie?


Ja nie drążę, jedynie komentuję niektóre nieprawdziwe moim zdaniem stwierdzenia. W kwestii ochrony
ryb wymiar i okres ochronny (i kiedyś limit dzienny) to pewnego rodzaju świętości, czerwone światło z
którym się nie dyskutuje ani go nie relatywizuje, przynajmniej dla pewnej grupy ze starszego (no dobra,
średniego) już pokolenia dlatego JacekP ma święte prawo pytać o to o co pyta. Od tego jest forum,
wolność słowa i przekonań.
Co do kwestii psucia smaku życia Kolegom-zawodnikom to jest z nim podobnie jak z potrawą. Jak jej
świeżość i jakość nie budzą wątpliwości to nic nie jest w stanie jej obrzydzić, natomiast w sytuacji gdy
nieco "zalatuje" to faktycznie może stracić "smak".
 
  Odp: MP w wędkarstwie muchowym - zero o muszkach czy łowieni [9] 10.10 13:02
 
"W kwestii ochrony ryb wymiar i okres ochronny (i kiedyś limit dzienny) to pewnego rodzaju świętości,
czerwone światło, z którym się nie dyskutuje ani go nie relatywizuje,".
OK. Skoro kwesta o tym, czym jest połów ryb nie jest dla Ciebie dyskusyjna, to połów ryb poniżej
wymiaru za uzyskaną od wojewody zgodą też pewnie nie. Zwłaszcza, że nie ma wymowy ideologicznej
i nie obecna władza go tworzyła. Może coś takiego miało miejsce? Jeszcze tylko P. Zieleniak i P.
Konieczny czasami tu bywają, a kiedyś wyczyn miał na forum dużo większą reprezentację. Pewnie nie
dowiemy się jak było. A ja widzę potwierdzenie, że nie tylko pisowców ogarnęła mania dzielenia ludzi.
Kto nie jest z Mieciem, tego zamieciem, na inne forum.
 
  Odp: MP w wędkarstwie muchowym - zero o muszkach czy łowieni [8] 10.10 14:16
 
to połów ryb poniżej wymiaru za uzyskaną od wojewody zgodą też pewnie nie.

A ja widzę potwierdzenie, że nie tylko pisowców ogarnęła mania dzielenia ludzi.


Widzisz Jachu, pojednanie rozumiane jako przeciwieństwo dzielenia ludzi musi być oparte na
wzajemnych szacunku, prawdzie i braku wątpliwości.
Jeżeli była zgoda Wojewody to czemu nikt tego nie napisał w odpowiedzi na to pytanie zadawane przez
Jacka przy każdej okazji zawodów, czym uciął by wszelkie spekulacje i domysły? A, że pytanie padło na
chyba największym, muchowym forum publicznym i pozostało bez odpowiedzi to tylko podgrzało
wątpliwości. Wreszcie czemu, jeżeli taka zgoda była wydana, wiele zawodów w przeszłości było
rozrywanych bez niej bo ktoś stwierdził, że pojęcie wymiar ochronnego traci sens na zawodach w
formule no -kill, zatem zgoda nie jest wymagana. W odpowiedzi na zarzuty przeciwników zamiast
jasnych, klarownych i prawdziwych opisów stanu prawnego w dyskusji padają opinie, że są większe
zmartwienia niż zawody na krótkich lipieniach, że zawodnikom taka formuła niejako należy się bo tyle
robią prywatnie dla naszych wód, że i tak ryby na tym zyskują, że pojęcie "niezwłocznie" jest mętne i
nieprecyzyjne, że zawody to zabiegi hodowlane, inwentaryzacja czy coś w tym stylu. No sorry, ale nie o
taką prawdę i nie taki szacunek chodzi.
Niech ktoś zrobi wreszcie z tym porządek prawny i informacyjny a gwarantuję, że nikt nie będzie nikogo
dzielił ani czepiał.
PS. Mam nadzieję, że nikt rozsądny nie myśli, że winą za ten stan obwiniać należy zawodników, którzy
działają w ramach regulaminów zawodów.
 
  Odp: MP w wędkarstwie muchowym - zero o muszkach czy łowieni [4] 10.10 16:27
 
Jest jeszcze coś takiego jak mądrość, bo skórka niewarta wyprawki... odnoszę wrażenie, że największą misją
dziejową polskiego wędkarstwa jest zakaz fotografowania małych ryb na forach i likwidacja sportu muchowego. Po
tej misji nastanie wędkarski raj, bo już zostaną usunięte najważniejsze przyczyny bezrybia

Dramat i tyle...
 
  Odp: MP w wędkarstwie muchowym - zero o muszkach czy łowieni [3] 10.10 18:09
 
Proponuję jednak odejść od nazywania wędkarstwa, w tym muchowego, sportem. Wiem jaki masz
stosunek do tradycji w wędkarstwie, mam podobny i ogólnie do tradycji, ale kiedyś to chyba dość
niefortunnie użyte przez Rozwadowskiego określenie przyjęło się bez głębszej refleksji. A nie miało
wiele wspólnego ze sportem ani w tamtych czasach, ani nie ma dzisiaj. Bardzo dobrze to wytłumaczył
kiedyś Irek-dipper i inni. O zdjęciach małych ryb, o łowieniu małych w pewnych okolicznościach, już się
wypowiadałem. Cały internet jest zawalony takimi zdjęciami, wszędzie muszkarze łowią małe rybki, nie
tylko pstrągi, co tam jest uważane za zwyczajne i normalne u nas nie może. Bo my jesteśmy światową
elitą i wiemy wszystko najlepiej. Jak ktoś mieszka na wschodzie Stanów, gdzie w małych strumyczkach
żyją tylko takie maluchy, to ma zrezygnować z ich łowienia albo jechać raz do roku do jakiegoś
Wyoming na duże? To przestańmy u nas łowić pstrągi i lipienie, bo zaczyna być bardzo podobnie jak w
przypadku takiego gościa ze Stanów. No i sam widzisz, że jednak jesteśmy upierdliwym ciężarem dla
PZW pisząc, że to zmierza w kierunku likwidacji łowienia na muchę i w ogóle łowienia w wodach PiL.
Tylko nie pisz, że J. Kowalski ma dokładnie takie zdanie i zgodne z Twoją tezą, bo wychodzi, że cała
reszta jest albo kompletnie głupia, albo tak zakłamana, że perfidnie wykorzystuje resztę członków PZW.
Zastosowałeś uogólnienie, które nie tylko ma kiepskie podstawy, ale podkopuje sens bycia w jednym
stowarzyszeniu. Przez lata dokładałem się do karpi, których nie łowiłem, bo nie miałem czasu i ochoty
na ich łowienie. Teraz oczekuję, że kiedy wody PiL przeżywają swoje trudne chwile, inni to zrozumieją i
dla mnie taki sens bycia w jednym stowarzyszeniu. Tak ja czytałem J. Kowalskiego.
 
  Odp: MP w wędkarstwie muchowym - zero o muszkach czy łowieni [2] 10.10 18:30
 
Jachu,
W dobie prasy wędkarskiej Mistrzowi Polski się gratulowało. W dobie internetu MP nie ma, jest jakieś gadanie o
łamaniu przepisów centralnych, które umówmy się - są oderwane granatem od rzeczywistości i nie reagują na
przyrodę tak dobrze jak gospodarz in situ. Tyle.

Pozdrawiam serdecznie
Krzysiek
 
  Odp: MP w wędkarstwie muchowym - zero o muszkach czy łowieni [1] 10.10 21:28
 
Gratulowałem. Mistrzowi, Piotrkowi Zieleniakowi, Ryśkowi Bąkowi. Wyleciało. Znasz fora w USA,
brytyjskie, niemieckie, inne, gdzie gada się o polityce i z takim zacietrzewieniem atakuje oponentów?
Może tam wędkarze sympatyzują z jakąś jedną partią i nie muszą tracić czasu na takie sprawy?
 
  Odp: MP w wędkarstwie muchowym - zero o muszkach czy łowieni [0] 11.10 06:13
 
Nie znam żadnego forum muchowego w USA gdzie za zdjęcie małej ryby jest ban / usunięcie posta / hej
użytkowników / wojna plemienna itd. ŻADNEGO takiego dziwadła tam nie znalazłem. W Polsce takich dziwadeł
jest kilka...
 
  Odp: MP w wędkarstwie muchowym - zero o muszkach czy łowieni [2] 10.10 18:29
 
Mart, a czy ktoś dał szanse napisania wyjaśnienia? Chwilę po tym jak Witek wstawił link i zaczęła się
zgodna z już wieloletnią tu tradycją dyskusja, nagle ciach i było herbacie. Może ktoś to wyjaśnił i nie
zdążyliśmy przeczytać? Może administrator jest wrogiem wyczynowców i nie życzy sobie ich obecności
na forum ? Może wręcz przeciwnie, nie życzy sobie ich krytykowania? Może jeszcze coś innego? Nie
wiemy.
Fakt pozostaje faktem. Kiedyś było tu wielu uczestniczących w zawodach. Dzisiaj możecie zapomnieć,
że ktoś powie jak, czym i co łowiono na Łupawie.

 
  Odp: MP w wędkarstwie muchowym - zero o muszkach czy łowieni [1] 10.10 18:45
 
Za dużo tych może. Ja jestem prostym człowiekiem i jeżeli wszystko
jest okay to organizator GP powinien wydać komunikat: w związku z
pojawiającymi się co roku kontrowersjami dot. ...wyjaśniamy, że
zawody GP rozgrywane są zgodnie z ......itd.
Przecież mówimy tu o zawodach rangi krajowej z Mistrzostwami
Polski na czele, gdzie medale są zawieszane na biało-czerwonych
wstążkach. Tu nie ma miejsca na żadne niedomówienia, szare strefy
czy prywatne interpretacje terminów z ustawy i rozporządzeń. Dla
mnie to oczywiste i, wierz mi, dopóki tej sprawy ktoś nie wyczyści
uczciwie i do końca to szacunek dla niewątpliwego kunsztu
zwycięzców zawsze będzie nosił skazę.
 
  Odp: MP w wędkarstwie muchowym - zero o muszkach czy łowieni [0] 10.10 21:50
 
Bo nie wiem i pewnie tylko nieliczni wiedzą. Na Jerku ktoś ostatnio napisał, że zaletą FFF jest to, że nie
ma cenzury jak tam. Owszem, jest to pewna zaleta. Admin rzadko tu ingeruje. Ale na Jerku admin lub
jego pomocnicy grzecznie tłumaczą się z tego, dlaczego skasowali lub przerwali jakąś dyskusję.
Powołując się przynajmniej na jakiś punkt regulaminu. A tu na największym (Twoje słowa) forum
muchowym admin wstanie koło południa, pewnie po czyimś telefonie, ciach i pocałujcie mnie gdzieś. Ja
też lubię jasne sytuacje. To świadczy o tym jak traktujemy się wzajemnie.
 
  Odp: MP w wędkarstwie muchowym - zero o muszkach czy łowieni [5] 10.10 13:47
 
Dobrze gdyby ta świętość była usankcjonowana lokalnie, a nie jakieś oderwane od rzeczywistości byty centralne.
Mnie osobiście lipień 25 cm trochę śmieszy, ale nie uważam, aby moja wrażliwość miała być zaimplementowana
wszędzie i u każdego.

Co ma zrobić gospodarz jeziora jak ma skarłowaciałe ryby w litoralu? Mógłby znieść wymiar dla wędkarzy, żeby
się pozbyć problemu, a tak centralny byt wiąże mu ręce. Dajmy ludziom żyć...
 
  Odp: MP w wędkarstwie muchowym - zero o muszkach czy łowieni [4] 10.10 14:07
 
Dlaczego akurat w litoralu? Przerzucanie ryb z wód, gdzie karłowacieją, zarybienia drapieżnikami, to
sposoby stosowane od dawna. Ale chyba nie o tym rozmowa. W Łupawie przeważają ryby mniejsze, co
jest rzeczą oczywistą i normalną. Rzecz w tym, czy wyłaniać najlepszych zawodników na podstawie
złowionych ryb wymiarowych, czego dzisiaj raczej nasze rzeki nie są w stanie zapewnić, czy wyrównać
szanse i dopuścić ryby poniżej wymiaru? W sumie tu i teraz to taki temat zastępczy, bo od lat na tym
forum dominuje opcja całkowitego zlikwidowania wyczynu, więc tylko szkoda czasu na takie dyskusje.
 
  Odp: MP w wędkarstwie muchowym - zero o muszkach czy łowieni [3] 10.10 23:51
 

Nie ma o czym dyskutować ,celowe łowienie małych rybek czy to wyczynowo czy nie , nie ma nic wspólnego z
prawdziwym muszkarstwem. dla mnie łowienie na muchę powinno nobilitować łowiącego. łowienie małych lipieni
na mistrzostwach nie nobilituje nikogo, Jakoś mnie mierdzi jak goście stoją z długimi kijami i z pod kija łowią małe
lipionki , moim zdaniem nie ma ton nic wspólnego z prawdziwym muszkarstwem i tyle. Kiedyś muszkarz to był
ktoś odznaczał się jakimiś zasadami etyką, nie męczył małych rybek przynajmniej mnie tak uczono, a czego mają
się nauczyć młodzi adepci tej pięknej przecież piękne i rużnorodnejj metody łowienia ryb , jak widzą gości , niby
mistrzów męczących małe rybki dla jakiegoś miejsca na zawodach.
 
  Odp: MP w wędkarstwie muchowym - zero o muszkach czy łowieni [0] 11.10 06:12
 
(...) dla mnie łowienie na muchę powinno (...)

Dla Ciebie Mundek, dla Ciebie coś tam powinno, a dla kogoś innego co innego powinno i zrozum, że Twoja
wrażliwość i Twoje powinno nie jest wykładnią życia dla wszystkich muszkarzy na świecie, w kraju i na Twojej
dzielni.

 
  Odp: MP w wędkarstwie muchowym - zero o muszkach czy łowieni [1] 11.10 11:12
 
A, to chodzi w tym wszystkim w tę nobilitację? Tylko widzisz w obecnych realiach ciężko Ci będzie o
nobilitację. Bo jak sam stwierdziłeś, z lipieniem (z pstrągiem powoli też), szczególnie tym dużym, tam
gdzie łowisz jest kiepsko. Dzisiaj nobilituje muszkarza np. skuteczne łowienie boleni w zaporówkach,
czy dużych szczupaków. Bo jedno i drugie nie jest łatwą sztuką, no i uganianie się za ostatnimi
lipieniami to taka średnia nobilitacja, łowi się te małe, każdy z nas, nie tylko zawodnicy. Policz sobie na
ile krótkich trafi się wymiarek, więc ta "celowość" jakby traciła na znaczeniu. Demokratycznie dotyka
wszystkich.
Napisałem, że łowienie małych ma sens, ale pod pewnymi warunkami. Są jeszcze u nas rzeczki, gdzie
żyją tylko małe pstrągi i tam tylko takie tam są od wieków. Jak muszkarze ( i reszta wędkarzy) o nich
zapomni, to ich los będzie krótki i tylko na mapie ślad po nich pozostanie. Tak było za komuny i jest do
dziś. Służę przykładami jeśli jesteś zainteresowany. Nawet takich rzeczek geograficznie nieodległych od
Ciebie. Oczywiście możemy sobie wmawiać, że takie łowienie nie nobilituje, jest nieetyczne. No i to my
przesądzimy o ich losie, bo kogo jeszcze poza nami może interesować żeby były nadal? Każdy z nas
zaczynał od łowienia małych ryb. Zawieziesz młodego do jakiegoś Bogucina, gdzie nałowi się
tęczaków, szybko mu się to znudzi i nie będzie mieć pojęcia, że nie na tym wędkarstwo polega? Jak mu
nie pokażesz jak wygląda naturalnie płynąca, żyjąca rzeka, a to dziś najczęściej tylko jakiś zapomniany
przez wszystkich siurek, jak mu nie wytłumaczysz pewnych rzeczy, to kto w przyszłości stanie w
obronie rzek? Tak więc jest o czym dyskutować.
 
  Odp: MP w wędkarstwie muchowym - zero o muszkach czy łowieni [0] 11.10 22:33
 
Uczę łowić na przykład mojego syna i staram się mu wpoić zasady których mnie uczono. Spotkałem ostatnio
gościa kiedy byłem na trociach, łowił też na muchę i startował też w zawodach. Po rozmowie okazało się że używa
wędki #1 i przyponu 0,08 i łowi głównie małe lipienie, ja uważam , że je męczy, kiedy zapytałem dlaczego tak
cienko to powiedział że zabawa lepsza faktycznie bo nawet małego lipionka można zamęczyć o większym nie
wspomnę. Jak zapytałem dlaczego nie na suchą odpowiedział że za mało rybek w ten sposób złowi. Dla mnie to
gość bez żadnej etyki który świadomie męczy małe rybki, co gorsza jest z tego dumny. A takich jest coraz więcej.
A tacy jak na przykład dmych to pochwalają bo sami to robią. Moim zdaniem i pewnie wielu prawdziwych
muszkarzy to są zwykłe szkodniki z prawdziwym muszkarstwem i szacunkiem dla ryb które łowimy nie mają nic
wspólnego i tyle.
 
  Odp: MP w wędkarstwie muchowym - zero o muszkach czy łowieni [0] 12.10 18:23
 
Ja właśnie bym chciał pogadać z ludźmi startującymi w MMP co i jak, ale się nie da. Nie da się bo
jest Witek, Mart,
JacekP i paru innych - i po prostu będą nękać ludzi wymiarem, że nie będzie dało się pogadać. Tak
samo jak na
Jerka młody muszkarz nie wklei zdjęcia krótkiego lipienia, pierwszego w życiu, bo nie wolno.

No cóż, taki mamy klimat...


Ty i wielu innych chcecie informacji od ludzi którzy wydali sporo kasy i poświecili masę czasu żeby
opanować daną wodę co do jej łowionego rybostanu - to śmieszne - sam wydaj kasę i poświęć czas a
nie czekaj na gotowe - to jest właśnie net , każdy oczekuje info który kamień , jaka mucha , jaka pora
dnia , miesiąca itp. potem mądrzenie sie po necie jakie to ryby się łowi .
 
  Odp: MP w wędkarstwie muchowym - zero o muszkach czy łowieni [23] 10.10 19:15
 
Nic nie zrozumieliście. Witek, oczywiście przepraszam za wstawienie o politykierstwie. nie
wypowiadałeś się w sposób polityczny.
Darek, co to znaczy, że nie próbuj moderować pod siebie? A jak wchodzę na forum to nie mogę po
prostu oczekiwać, że będzie o wędkarstwie muchowym? Że mam czytać wykładnie życiowe
Krzyśka bo ma za dużo czasu w życiu? Co to znaczy, że jest forum Flysport? FFF nie jest forum
muchowym? o łowieniu sportowym tylko już tam można?

Wchodzicie w dyskusjach ze skrajności w skrajności z nakazami co wolno, a co nie wolno.
Pierdolicie o polityce, przepisach i nic z tego nie wynika. W rozmowie o muchach czy łowieniu
wynika to, że jak pójdziesz to będziesz bardziej mądry nad rzeką. Ot wszystko.

Stare zgorzkniałe pierdziele z Krzyśkiem na czele. "Bleee" jak mówi mija 6 letnia córka.




























 
  Odp: MP w wędkarstwie muchowym - zero o muszkach czy łowieni [2] 10.10 19:36
 
No faktycznie muchowo tu, że ja pierniczę. Ostatnia mucha w katalogu to moja pupa z 15 czerwca, mamy 10
października, o czym Ty Seba mówisz...
 
  Odp: MP w wędkarstwie muchowym - zero o muszkach czy łowieni [1] 12.10 18:30
 
No faktycznie muchowo tu, że ja pierniczę. Ostatnia mucha w katalogu to moja pupa z 15 czerwca,
mamy 10
października, o czym Ty Seba mówisz...


Fora upadły na rzecz Fejsa - jeszce tego nie kumasz - bo tam nie ma takiej chamówy i można każdego
skasować - proste ??
 
  Odp: MP w wędkarstwie muchowym - zero o muszkach czy łowieni [0] 12.10 18:34
 
No faktycznie muchowo tu, że ja pierniczę. Ostatnia mucha w katalogu to moja pupa z 15
czerwca,
mamy 10
października, o czym Ty Seba mówisz...


Fora upadły na rzecz Fejsa - jeszce tego nie kumasz - bo tam nie ma takiej chamówy i można każdego
skasować - proste ??


Tam jest wymiana zdań - jak jest coś nie tak wkracza admin i po bólu - niestety wielu chce FF a tu już
coraz mniej kłótni i to wielu boli że nie rządzi w narzuconej debacie i swojej mądrości
 
  Odp: MP w wędkarstwie muchowym - zero o muszkach czy łowieni [19] 10.10 19:40
 
Co racja to racja.
 
  Odp: MP w wędkarstwie muchowym - zero o muszkach czy łowieni [18] 10.10 19:47
 
Racja, racja, ale chyba jakaś wirtualna.... daj jakiś link do jakiegoś fajnego muchowego wpisu Twojego autorstwa,
zdjęcia, muchy itd.???
 
  Odp: MP w wędkarstwie muchowym - zero o muszkach czy łowieni [0] 10.10 19:57
 
Tobie nie odpowiadam. Zazwyczaj
 
  Odp: MP w wędkarstwie muchowym - zero o muszkach czy łowieni [16] 10.10 22:12
 
Racja, racja, ale chyba jakaś wirtualna.... daj jakiś link do jakiegoś fajnego muchowego wpisu
Twojego autorstwa,
zdjęcia, muchy itd.???


nie mam( czy muszę?!!!) ale to nie znaczy, że bym chętnie nie poczytał na co łowili mistrzowie.

Katalog zabiło paru kolesi, którzy pod różnymi nickami jebali oceny z najniższej półki i tym samym
zniechęcili innych-, którzy robią lepsze muchy ale ich nie sprzedają - do tego żeby ich nie pokazywać.
Przydałaby się dawka psychotropów albo leczenie psychiatryczne( mogę załatwić konsultacje) i
położenie do łóżka.

Brak moderacji zabijają to forum właśnie tacy jak TY i paru innych krzykaczy. Wyjebali Cię z innych
miejsc bo tu nie ma pewnie możliwości żeby się Ciebie pozbyć albo zablokować. Dlatego pewnie co
jakiś czas usuwają Twoje pojebane wpisy, na czym tracą Ci co mądrze coś napisali ale TY musiałeś się
wpierdolić ze swoją demagogią. Wiem wiem, i tak nic tym nie zrobisz bo jesteś oporny na myślenie.
brak empatii Cię nie zabije bo jej nie masz. Tyle razy wychodziłeś z tego forum i zawsze wracasz. Weź
przykład z Artura Buczkowskiego. Ma honor. Pewnie czyta ale nie pisze. Dał słowo i nie pisze. Ty nie
masz takiej możliwości. Tobie jest to obce.



 
  Odp: MP w wędkarstwie muchowym - zero o muszkach czy łowieni [13] 10.10 22:37
 
Czemu się tak Seba denerwujesz? Tylko sobie szkodzisz na zdrowie. Wyluzuj.

A poza tym mężczyzna nie powinien się wycofywać. Nie rozumiem, jak setki samców alfa mogło zaprzestać pisania bo dostało jedną gwiazdkę lub ktoś ich przegadał na forum? Facet nie powinien zwracać uwagi, że ktoś mu dał czy nie dał gwiazdki A jeśli się tym martwi, to co to za facet????

Powinnście takich jak ja nakryć czapkami, moje posty powinny zginąć w natłoku innych, nawet jakby Ci inni pisali tylko 50 rocznie, to jednak 50 * 1000 to by moich postów nie było widać.

Ja uważam odwrotnie. Fora giną przez takich jak Mart, Venom, Witek, Ty i paru innych nieomylnych. Ja i Dabo zawsze dajemy ludziom pole do własnych przestrzeni - ludzie jednak wyskakują jak kretyni wbrew Leftyemu Krehowi, że linka #6 do kija #6 i na tym kończy się zabawa w dobór linki i wędkarstwo muchowe. Jak się tak ogranicza, jak się uważa, że tylko ryba na fotce co ja ją uznaję - to dochodzimy do tego co jest na Jerku - czyli pisze garstka osób stale tych samych

Samo redukujące się środowisko... masakra
 
  Odp: MP w wędkarstwie muchowym - zero o muszkach czy łowieni [5] 11.10 09:02
 
. Ja i Dabo zawsze dajemy ludziom pole do własnych przestrzeni
a już szczególną opieką w tym względzie objąłem zwolenników szybkich kijów w oddychających
portkach za 2000 zł.
 
  Odp: MP w wędkarstwie muchowym - zero o muszkach czy łowieni [4] 11.10 09:23
 
chodziło o powstrzymanie próżności ludzi, żeby nie onieśmielać innych, że rodzinę można zakładac jak masz 10
tys miesięcznie, a na muchę można łowić tylko na Sage metrowe ryby - bo to ograniczone bardzo w skutkach
 
  Odp: MP w wędkarstwie muchowym - zero o muszkach czy łowieni [3] 11.10 10:03
 
Czyli Ja i Dabo zawsze dajemy ludziom pole do własnych przestrzeni pod warunkiem, że ta przestrzeń zgadza
się moją wizją świata.
 
  Odp: MP w wędkarstwie muchowym - zero o muszkach czy łowieni [2] 11.10 10:05
 
mylisz się
 
  Odp: MP w wędkarstwie muchowym - zero o muszkach czy łowieni [1] 11.10 22:38
 
Dmychu krytykuje wędkarzy łowiących markowym sprzętem a sam jest gościem który byle jakim sprzętem męczy
małe rybki. i taki gość chce uczyć innych co jest dobre a co złe.
 
  Odp: MP w wędkarstwie muchowym - zero o muszkach czy łowieni [0] 11.10 23:22
 
Jesteś dziwnym człowiekiem Mundek, ale pozdrawiam Cię serdecznie i życzę tego, żeby Twoje wędkarstwo muchowe było najbardziej twojsze z możliwych.

Hej

 
  Odp: MP w wędkarstwie muchowym - zero o muszkach czy łowieni [5] 11.10 09:30
 
,,(...)Fora giną przez takich jak Mart, Venom, Witek, Ty i paru innych nieomylnych(...)”

Wydawało mi się, iż napisałem wyraźnie, że jakąkolwiek dalszą dyskusję zakończyliśmy
wczoraj. Skoro uważasz, że w demokratycznym państwie prawa, można sobie wybierać, jak
na półkach w hipermarkecie, co nam pasuje i których aktów prawnych nie trzeba
przestrzegać, to o czym mamy niby jeszcze rozmawiać? Podziwiam szczerość, której wielu
zabrakło ale uważam, że to jest kompromitujące nie mniej niż np. restytucja łososi w naszym
kraju oparta na populacji litewskiej czy tam samorekrutujące się populacje tych ryb na
zasadniczych tarliskach w dolnych odcinkach rzeki przymorskiej. Wybacz ale naprawdę nie
ma o czym gadać. Pozdrawiam.
 
  Odp: MP w wędkarstwie muchowym - zero o muszkach czy łowieni [0] 11.10 09:43
 
Obywatelom wolno relatywizować prawo, nie w celu jego łamania ale w celu przekonania innych obywateli, po
cholerę w ogóle dany akt prawny istnieje.

Jeśli wiara w moc sprawczą danego aktu będzie w społeczeństwie mała, albo będzie on wydawał się śmieszny i
bezsensowny - wówczas po erozji wiary w takie zapisy centralne, odpowiednia większość sejmowa usunie zbędny
zapis i będziemy już żyli bez niego, zwiększając odpowiedzialność i kompetencje samych gospodarzy wód.

Jeśli Ci się moja wizja nie podoba głosuj sobie na państwowców, aby owe akty trwały sobie dalej
 
  Odp: MP w wędkarstwie muchowym - zero o muszkach czy łowieni [3] 11.10 09:47
 
Nie przejmuj się Witku Dmychem. Tak ma. Raz gospodarze wód nie są mu do niczego potrzebni. Za
chwilę, że tylko oni powinni ustalać zasady. Nie ma wyjścia, trzeba się przyzwyczaić.
 
  Odp: MP w wędkarstwie muchowym - zero o muszkach czy łowieni [2] 11.10 09:51
 
Nie przejmuj się Witku Dmychem. Tak ma. Raz gospodarze wód nie są mu do niczego potrzebni. Za
chwilę, że tylko oni powinni ustalać zasady. Nie ma wyjścia, trzeba się
przyzwyczaić.


Mi nie są potrzebni, bo łowiąc jelca 25 cm z naturalnego tarła na rzece bez użytkownika rybackiego i płacąc
dniówkę do RZGW też jestem szczęśliwy, nie mniej jak niż łowię lipienia 35 cm na rzece z użytkownikiem.

Jeśli już użytkownik rybacki bierze obwód w użytkowanie, powinien w 100% ustalać wymiary i okresy ochronne i
powinien tylko i wyłącznie złożył odpowiedni aneks do RZGW jakie ustalenia poczynił, bez odgórnej czapy - poza
jednym, ochroną gatunków zagrożonych, na których odławianie miałby pozwolenie tylko w szczególnych
przypadkach, np. kiedyś w gornym Sanie była inwazja piekielnicy, uważam, że na frytki można ją było
przeznaczyć w ilości ustalonej przez ichtiologa, bo to była piekielnicowa patologia w rzece kiedyś.

Spójne??
 
  Odp: MP w wędkarstwie muchowym - zero o muszkach czy łowieni [1] 11.10 11:23
 
Chyba zdajesz sobie sprawę, że to trudne nie tylko od strony prawnej. Jezioro, rzeka, to nie pole albo
las. Twierdzę, że gospodarze większości obwodów nawet nie bardzo wiedzą, co w nich mają, więc na
jakiej podstawie ustalać te zasady?
 
  Odp: MP w wędkarstwie muchowym - zero o muszkach czy łowieni [0] 11.10 11:32
 
Jak to na jakiej? Dowolnej Facet może wynająć ichtiologa, analizować sobie dzienniki połowów, chodzić sobie
wzdłuż rzeki z polaroidami na nosie, to już nie nasza sprawa tylko jego. Będzie go coś niepokoiło, będzie chciał
coś podkręcić lub odkręcić - to będzie miał do tego prawo, a wolność da mu rozwój i poligon doświadczalny.
Państwo z góry nic nie wie. Trzeba testować na żywca.
 
  Odp: MP w wędkarstwie muchowym - zero o muszkach czy łowieni [0] 11.10 15:16
 
(...)
Ja uważam odwrotnie. Fora giną przez takich jak Mart, Venom, Witek, Ty i paru innych nieomylnych. (...)

Zakochałeś się we mnie i masz jakiś syndrom odrzucenia??
Jeśli nie zauważyłeś nie piszę tu już prawie wcale, bo nie chce mi się już między innymi z Tobą dyskutować,a
wciąż mnie wywołujesz.
To się daje leczyć naprawdę...
 
  Odp: MP w wędkarstwie muchowym - zero o muszkach czy łowieni [0] 10.10 22:39
 
Wyłaczałem się z tego forum kilkukrotnie na dłuższy czas. Trend spadkowy jest nieustanny. Czy jestem czy nie jestem. Na Jerku mnie nie ma. Czy dział muchowy tam kwitnie? Na forum Raby PAH pisze sam do siebie... nie szukaj na siłę winnych...
 
  Odp: MP w wędkarstwie muchowym - zero o muszkach czy łowieni [0] 11.10 11:53
 
(...)

Brak moderacji zabijają to forum właśnie tacy jak TY i paru innych krzykaczy. (...)


A ja uważam że to największa wartość tego internetowego zaułka. Tu każdy może być sobą bez konsekwencji "bana". Dlatego długofalowo można się przekonać kto jest kto...
 
  Odp: MP w wędkarstwie muchowym - zero o muszkach czy łowieni [0] 11.10 00:02
 
"TROCHĘ Wędkarstwa Muchowego nie jest Wam potrzebne? Kiedy tu była dyskusja o muchach czy
metodach łowienia."

Robię różne muchy. Strimy, nimfy, głównie na grube ryby na które poluję. Głowacice i pstrągi.
Nie mam jednak zamiaru chwalić się ani odrobinę tym do czego człowiek dochodzi w obciętym ostatnimi czasy
dostępem do treningu, poznawania wody i zwyczajów ryb w różnych warunkach, Powód? Kosztuje mnie to
zbyt dużo żeby wyłożyć komuś na tacy killera który po jednym wpisie przestanie nim być po niecałym sezonie.
Dawniej gdy człowiek bywał częściej na wodzie miał więcej świeżego info" na co i gdzie". Teraz (w limicie
presji) estem prawie tak samo "mądry" jak i wszyscy przyjeżdżający "z Polski" nad San. Czyli wiem prawie nic.
Przepraszam za mój egoizm ale nie pochwalę się żadna skuteczna muchą na która "koszę" pstragi i od czasu
do czasu glowacice. A takie mam i ciagle nad nowymi pracuje aby złowić wybredne ryby które wisiały już
chyba na wszystkim.
 
       


Copyright © flyfishing.pl 2002
wykonanie focus