Patrząc na ilość wpuszczanuch głowatek w Dunajec za parę
lat to będzie nr.1 łowisko tej ryby.

Lecisz?

Hodowlane to i głupie to na razie. Poczekam aż zdziczeją. Pytanie
czy zdążą. Pewnie pół Krościenka i Tylmanowej się na nie czai.

Takie zarybienia powinny być na odcinkach "No Kill" lub w miejscach gdzie "nie ma ryb" i nikt praktycznie nie
łowi. Ryby po pewnym czasie same się przemieszcza a dziczeją z czasem w miarę nabierania doświadczenia.
W każdym innym przypadku większość wpuszczaków dostanie "w pałę" w krótkim czasie mimo że głowacice
nie są łatwymi rybami i szybko się uczą.

Kwestią otwartą jest ile z tych ryb, które całe życie spędziły w
basenie poradzi sobie na wolności.

Daaaaa.
Widać to po wpuszczakach pstrąga. Nie potrafią w normalny sposób pobierać pokarmu czekając często aż
sam mu wpłynie do japy. Ale walczyć potrafią zajadle sterydy.
Najlepsze zarybienia głowatka sa jednak w postaci małych (20-40cm) ryb. Efekty widać na Sanie po
działaniach organizatorów Bieszczadzkiego Pucharu Głowatki.

Ale co do ilości wpuszczanuch głowatek to Dunajec bije San
na głowę i to może dać różnicę za parę lat. Szkoda bo po niżej
Sanoka można by wpuszczać więcej tej ryby. O ile wiem
niestety w tym sezonie żadne głowatki jeszcze nie zasilily
Sanu?