|
hehe dobry plan ja moglbym sie odwazyc na takie ratowanie mojej ulubionej kaczawy:),ryb w tym roku po kormoranach nie ma prawie wcale,dobrze rafal mowi bo sam widzialem te gnidy,w dwa dni czyscily 1-2km rzeki io w gore,straty ogromne,lipien jak i pstrag praktycznie znikly z kaczawy,uchowaly sie jedynie niedobitki,wiem ze Rafal organizuje zawoduy w okregu proponuje na kazdych nastepnych dobrowolna zrzute na zarybienia lipieniem,za pare stow mozna kupic calkiem sporo rybek,PZW i tak nic w tym kierunku nie zrobi,jak potrzebujecie sprzymierzenca do ratowania rzeki to go macie
|