|
Nr telefonów do strażników z OS na Dunajcu piwinny być wydrukowane na licencjach. Szkoda ,że nikt o tym nie pomyślał.
Uczestniczyłem w sytuacji kiedy trzeba było interweniować bo przejezdny "turysta" na drugim brzegu rzeki, zachęcony tym , "że u muszkarzy ryba bierze" rozłożył się w biały dzień ze sprzętem gruntowym na początku muru oporowego w Krościenku. Nawet zdążył już coś tam do siaty zapakować.
Trochę czasu i nerwów kosztowało, aby po wykonaniu kilku telefonów przywołać na miejsce strażnika.
Już dawno prosiliśmy o to w Okręgu, ale widocznie nasze prośby zostały zapomniane.
P. S. dzięki , że zareagowałeś
Pozdrawiam
jp
|