|
Niezły okaz. Gratulacje dla łowcy. Trzeba sie sporo nachodzic, zeby takie cos złowic. Jakby kazdemu wedkarzowi trafił sie taki w sezonie to było by super. Takie ryby powinny trafiac z powrotem do wody, tam gdzie ich miejsce. Przypomina mi sie teraz historia znajomego karpiarza, który jedna rybe łowił juz kilka razy i w przeciagu kilku lat ryba została sfotografowana gdzies miedzy 8-9 kg po raz pierwszy az prawie do 20kg po raz ostatni. Niestety takie historie nie zdarzaja sie w naszym kraju.
|