|
Jest jeszcze kilka rzeczy, które trzeba wziąć pod uwagę:
W Sromowcach na odcinku poniżej przystani codziennie od 9 zaczyna się spływ tratwami i trwa do późnego popołudnia. Łowienie w takich warunkach jest mało atrakcyjne. Przy niskich stanach, ok. godz. 8 zapora zrzuca wodę by tratwy miały lepsze warunki. Poziom podnosi się o ok. 20cm i ryby stają się chimeryczne. Powrót do normalego przepływu następuje ok godz. 18. Z drugiej strony zapora powoduje, że w przypadku opadów nie ma takiego zmętnienia i przyborów jak na górnym Dunajcu. Sromowce mają to do siebie, że mozna łowić całymi dniami bez wielkich efektów a potem w ciągu trzech kwadransów mieć kilka brań naprawdę duzych ryb. Odcinek powyżej zbiornika, chociaż piękny, z tego co wiem, jest w zasadzie pusty. Osobiście polecam odcinek od Szczawnicy do Krościenka, gdzie oprócz pstrągów i lipieni można trafić ładną brzanę, jest trochę klenia a przy dużym szczęsciu można spotkać się z głowatką.
|