Odp: Bunt wędkarzy w Słupsku.
: : nadesłane przez
Łukasz Kosiba (postów: 272) dnia 2010-01-10 08:25:25 z *.internetdsl.tpnet.pl
Koledzy, cała dyskusja przypomina mi te których jestem często świadkiem. Otóż smutna prawda wygląda tak że większość wędkarzy (w tym decydentów) nie rozumie że głównym celem istnienia rzek nie jest zaspokajanie wędkarskiej namiętności. Regulamin połowu, w tym dopuszczalne metody powinien być dostosowany NIE DO ZACHCIANEK WĘDKARZY tylko możliwości reprodukcyjnych rzeki. Jest tak niewiele w naszym kraju wód na których można spotkać łososiowate że wody te należy chronić za wszelką cenę. To nie kwestia "lobby muszkowego" lub jak mnie niedawno określono "pewnego klanu wędkarzy" tylko rozsądku. Rosnąca presja wędkarska oraz śmieszne opłaty za wędkowanie muszą być równoważone restrykcjami w przepisach (wymiarach, dopuszczonych metodach połowu). Problem dotyczy nie tylko tej rzeki, a jest wynikiem niskiej świadomości i niczego więcej. Dodatkowo bolesne dla społeczności wędkarskiej jest to że muszkarze najczęściej na swoim terenie najbardziej zorganizowanymi i zaangażowanymi w pracę społeczną środowiskami - czy to ich wina? Chyba tak.