|
Dobrze byłoby poprosić kolegów z forum wędkarzy nizinnych, żeby przynieśli kilka ryb z poprzegradzanej podkrakowskiej Wisły dla dodania smaku (i zapachu)
Ja bym zdechłymi rybami nie grał, to taka lepperszczyzna. Po pierwsze dlatego, że działamy m.in. dla ich dobra, a zabijając kilka na potrzeby manifestacji narazimy się (i słusznie) na zarzut dręczenia zwierząt, włócząc ich zwłoki po płycie rynku. Po drugie są z nami ludzie z Klubu Gaja, WWF i Eko-unii, dla których, przypuszczam, taka zagrywka będzie niesmaczna. Po trzecie, wśród publiki będą dzieci.
|