| |
Bardzo dziękuję za życzenia.
Ja niestety nie mogę pozostawić Pana poglądów bez odpowiedzi ponieważ informowanie o szkodliwości Polskiej fauny, przy preferowaniu obcych gatunków jak tęczak czy bażant może uczynić dla Polskiej przyrody duże szkody.
A teraz suche naukowe fakty dot. jastrzębia.
Żeby nie być stronniczym oprę sie na takich autorytetach ornitologicznych na skalę światową jak Ludwik Tomiałojć i Theodor Mebs.
Jastrząb wykazywany jest jako nieliczny, miejscami bardzo nieliczny ptak lęgowy kraju (3 - 4 tysiące par), chociaż ostatnio Kruszewicz szacuje jego populację w Polsce na 6 - 8 tyś. par i to wszystko. Proszę sobie teraz porównać to do licvzby ludzi lub psów.
Dyrcz w dolinie Biebrzy (w bliskim pierwotnego środowisku) naliczył 10 par na 1000 km kwadratowych.
W latach 60 zauważono silny spadek liczebności jastrzębia. Na skutek intensywnego zwalczania, prześladowania przez myśliwych i hodowców gołębi oraz zanieczyszczenia środowiska. Nadal jednak dość częste są przypadki nielegalnego odstrzału oraz niszczenia lęgów.
Zagęszczenie jastrzębia wynosi na 100 km kwadratowych 3 - 15 par, a wielkość rewiru łowieckiego pary wynosi 7 - 30 km kwardatowych.
Jak wobec tych faktów jastrząb może czynić szkody?
Ogólnie także jastrząb łowi głównie zwierzęta słabe i chore lub młode i niedoświadczone.
Uważa się więc, że odgrywa on korzystną rolę w utrzymaniu zdrowotności populacji ofiar.
Śmiertelność jastrzębi w pierwszym roku życia wynosi ok. 40% a w następnych ok.30%.
Tyle fakty i wiedza naukowa, jeżeli to niewystarcza to się poddaję.
pozdrawiam
Leszek
|