|
Przeczytałem wszystkie wypowiedzi i tak naprawde - NIC NOWEGO. Sam jestem sędzią ( od paru lat). Głównie sedziuje Wisle i wiem co tam sie dzieje - od kuchni. Nie chcialbym nikogo posadzac ani oczerniac ale organizacja tych zawodow w moim przekonaniu jest bardzo kiepska , przynajmniej jesli chodzi o sedziowanie. Zaczynajac od moich pierwszych zawodow :
1.Przjazd do wisly i zgloszenie sie do organizatorow -jest ok.
2. Odprawa sedziow, zaczyna sie zamieszanie bo niektorzy sedziowie chcieliby miec pod soba konkretnego zawodnika. Na temat pzrynet tez zabardzo nic nie powiedzieli "... tak jak zawsze, wiecie koledzy bo sedziujecie", na wiecej nie bylo czasu.
3. Rozdanie miarek - koszmar. Braklo i to dosc szybko. Mi jako poczatkujacemu, bez znajomosci zostal sie patyczek dł 25 cm - na pytanie jak mam mierzyc uzyskuje odp. "na oko"
4. Dojazd na stanowisko nawet ok.
5. Problem zaczyna sie w momencie polowu, na "szczescie" trafilem na kogos z czolowki :) (pierwsza 20 GP) . Juz sie ucieszylem bo pomyslelem ze sie czegos naucze. A tu napoczotku slysze od kolegi zawodnika (trenera) ,ze to dobry zawodnik i mozna mu od razu wpisac 2 pstragi takie nie duze po 29. Po kazdorazowym zlowieniu ryby jak mierze - to jest prosba o przedluzenie, tlumaczac ze zawodnik mial pecha. Sprawa konczy sie kilkoma upomnieniami. Koniec zawodow - zawodnik musi podpisac liste - kolejne prosby o wpisanie dodatkowych ryb, za nieduzy upominek (wart ok 100 - 150zl)
Jako poczatkujacy postanowilem ze nie bede dyskfalifikowal tak od razu, zacislnolem zeby.
6. Baza, Tam przy zlozeniu karty poprosilem sedziego na bok w celu wyrazenia opini na zaistnialom sytuacje, uzyskuje odpowiedz :".. to dobry zawodnik nie ma co robic afery"
Winni sa jednak rowniez sedziowie. Ja jestem sedzia z "Licencja" ale w autobusie przewazali miejscowi (koledzy, zony, dzieci wedkarzy) ktorzy o lowieniu pstragow nie maja zbyt wiele pojecia. Np. pytano mnie czy ryby musimy wazyc i czym pstrag rozni sie od karpia. Ale za darmowy nocleg w hotelu + wyzywienie + ok 50 zl diety kto by sie nie zglosil.
Inna sprawa dlaczego B_B nie zdecyduje sie na komputer, to naprawde nie jest droga rzecz a zawody mialy by zupelnie inny charakter - organizacyjny.
Miarki - Od Muchowych Mistrzostw Świata pozostaly miarki. Z moim kolego sprawdzilismy po zawodach 6 miarek. Największa rozniaca to 7 mm - Prosze policzyc sobie jaka to jest roznica w punktach na 5 szt. a nastepnie popatrzyc na punktacje po zawodach - to ma naprawde duzy wplyw.
Wydaj mi sie ze w sprawie zawodow jest jescze wiele do zrobienia, ale jezeli nie sami wezmiemy sie do roboty to nic z tego nie bedzie.
|