|
Koledzy dyskutujący ten temat: Na miły Bóg, zachowajcie jakiś umiar!!! Wystarczająco dosyć dostało się Koledze za to Jego nieszczęsne sformułowanie o karmieniu szczurów tęczakami! Napewno wyciągnie On jakiś wniosek i może wreszcie zacznie szanować wszelkie Boże stworzenia (nawet te biedne tęczaki).
Sprawa druga: Trakując zawody na żywej NIEWYMIAROWEJ jako ZŁO KONIECZNE, (niezbyt przeze mnie aakceptowane), pamiętajcie o jednym: Przestępstwem staje się dopiero ZAWŁASZCZENIE (a więc ZABRANIE, ZABICIE ryby), natomiast jej złowienie i wypuszczenie - NIE! Oczywiście pomijając wysoce dyskusyjny fakt NASTAWIANIA SIĘ na zawodach na krótką (łatwą) rybę, ale o tym było już wyżej.
Serdecznie pozdrawiam!
|