|
To co tutaj przeczytałem napawa mnie obrzydzeniem. Doprawdy nie potrafię znaleźć logicznego uzasadnienia twojej postawy. Z jednej strony mienisz się społecznikiem, obrońcą rodzimej przyrody i przy każdej możliwej okazji wspominasz - niby mimochodem - że oto właśnie wróciłeś z zarybienia, posiedzenia jakiejś komisji... Z drugiej strony z dumą opowiadasz, jak karmiłeś nadbrzeżne szczury złowionym uprzednio pstrągiem tęczowym.
Tak na marginesie: uważam, że ktoś zachowujący się w ten sposób NIE MA PRAWA wypowiadać się na temat etyki.
Dotychczas nie reagowałem na twoje wypowiedzi, uważając je za swego rodzaju ekstawagancję...
Ludzie próbują realizować się w sposób bardzo zróżnicowany; niektorzy odczuwają głęboką potrzebę szokowania własnego środowiska, a internet daje im wielkie możliwości w tej materii. Jednak fakt chwalenia się donosem, w dodatku opartym na manipulacji (o czym była mowa wcześniej), stawia cię w znacznie gorszym świetle. Pewnie nie zastanawiałeś się również, jakie mogą być ewentualne skutki uboczne twojej - pożal się Boże - działalności.
Jedyne czego ci mogę życzyć, to odrobiny zdrowego rozsądku.
Rudolf
|