f l y f i s h i n g . p l 2025.08.20
home | artykuły | forum | komis | galerie | katalog much | baza | guestbook | inne | sklep | szukaj
FORUM  WĘDKARSTWA  MUCHOWEGO
Email: Hasło:
Zaloguj automatycznie przy każdej wizycie:
Jeśli jeszcze się nie zarejestrowałeś: Załóż konto

Ostani post! Temat: Odp: No kill Soła WG-Żywiec. Autor: Roman Cyfra. Czas 2025-08-20 12:59:46.


poprzednia wiadomosc Odp: Jeszcze na temat : : nadesłane przez Marek Kowalski (postów: ) dnia 2002-10-16 09:25:49 z *.ifj.edu.pl
  Ze złowionymi rybami zgodnie z przepisami regulaminu amatorskiego połowu ryb mogę robić co mi się podoba. Mogę nimi również karmić szczury.

To prawda, ale, przynajmniej w moich oczach, wyglada to nienajlepiej.


Jeżeli chodzi o wydry to jest to gatunek prawnie chroniony, istnieją od tysięcy lat i wcześniej nie szkodziły pstrągom, tylko teraz usiłuje się znaleźć kozła ofiarnego głupoty rybaków.


Polprawda. Porownujesz sytuacje nieporownywalne. Obecnie rownowaga srodowiskowa jest powaznie zachwiana i niestety czesto obserwuje sie nadmierny rozrost pupulacji jakiegos gatunku, pozbawionego naturalnego wroga. Przykladem moga byc jelenie w Babiogorskim Parku Narodowym, kormorany na Mazurach, czy tez wspomniana wydra. Co do tej ostatniej mam wlasne obserwacje znad Soly. Otoz kolo w Wegierskiej Gorce przez lata zarybialo malym pstragiem tzw. Hamerke, czyli kanal prowadzacy wode z jazu do odlewni zeliwa. Wieksza rybe odlawiano i przerzucano do Soly. Metoda dawala bardzo dobre wyniki, mysle, ze Marek Jarecki moze to potwierdzic, jezeli pamieta lata 80-te. Gdzies pod koniec lat 80-tych w tmtych okolicach pojawily sie wydry. Poczatkowo niewiele, pozniej coraz wiecej. W tej chwili spotkanie wydry w bialy dzien, to zadne wydarzenie. Zwierzatka zaczely oczywiscie od Hamerki. Potem zabraly sie za biala rybe (klen i swinka). Rankiem na brzegu czesto mozna bylo znalezc slady ich uczty. A redukcja populacji nie wchodzi w gre, bo wydra jest zwierzeciem prawnie chronionym...


Przyczyn złej gospodarki winno się szukać w zachowaniach jakie przedstawia Pan St. Guzdek.


Calkowicie sie zgadzam.


Ile złego zrobiono wprowadzając amerykańskie raki czy sumika karłowatego, amura.


Fakt! Powinno sie unikac wprowadzania obcych gatunkow. Nie jest to zreszta wymysl naszych czasow.
Przykladem jest karp, daniel, jenot, bazant lowny. Czasem takie operacje sie udaja (np. wspomniany bazant, lipien w Sanie czy glowacica w Dunajcu), czesciej nie. I tak mielismy wiecej szczescia niz Australijczycy


Natomiast jeżeli chodzi o moje poglądy to one nie zmieniają się koniunkturalnie na wybory czy aby się komuś przypodobać, zmieniam je wyłącznie pod wpływem rzeczowych argumentów. Mam prawo do swobodnego ich przedstawiania.


Chyba nikt tego prawa nie neguje... Ja bym jednak wzial pod uwage to, co pisze Wojciech Weglarski. On naprawde wie o czym mowi, i to z praktyki, nie teorii.


Pozdrowienia, M.K.
  [Powrót do Forum] [Odpowiedz] [Odpowiedz z cytatem]    
 
Nadawca
Data
  Odp: Jeszcze na temat [0] 16.10 09:46
       


Copyright © flyfishing.pl 2002
wykonanie focus