|
Problem spływania polega prawdopodobnie na mieszance genów u ryb aktualnie hodowanych w Polsce. W okresie powojennym do hodowli sprowadzano, przede wszystkim szybko rosnące formy, czyli krzyżówki tęczaka ze steelhead'em, lub krzyżówki z krzyżówek. Wynikiem tego w jakiejś części populacji odzywa się żądza powrotu na żerowiska morskie a parę rybek zostaje w na miejscu, stając się, jak każda duża ryba, profesorem. Obserwowałem ich zachowanie w niewielkich potokach na terenie Niemiec i z moich doświadczeń wynika, że rybki nawet duże powyżej kilograma, trzymają się w stadzie i stojąc w głębszym dołku naprzemian patrolują dość duży rejon rzeki. Mimo łowienia na wszelkie możliwe muchy brania były rzadkie, natomiast regularnie brały do pyska różne kolorowe śmieci czasami ich nie wypluwając. Były to rybki smukłej budowy, srebrne w doskonałej kondycji, wagi od 1.5 do 3.5 kg, bez hodowlanych cech. Niektóre zostały złowione nawet po dwa razy i wypuszczone z powrotem. Siedziały sobie spokojnie aż się o ich obecności dowiedzieli miejscowi przeciwnicy 'złów i wypuść' i aby mieć łatwiejsze dojście wycieli ocieniający dołek krzak. Na około 50 metrowym odcinku współżyły razem z nimi potoki(największy 64cm) i masa lipieni. Podobne scenki można było zaobserwować w kilku miejscach o podobnych warunkach.
Natomiast wiem, bazując na wiadomościach od Mario Voigt'a(tamtejszy specjalista od spraw wędkarskich), że do rzek na Pomorzu Meklemburskim wpływają tęczaki zarówno duńskie jak i polskie, czyli nie są prowadzone przez instynkt i nie wracają do rzek wpuszczenia. O morskim tęczaku istnieje opinia, że porusza się po całym Bałtyku a do rzek wstępuje razem ze stadami tarłowymi troći i łososia.
Uważam, że formy osiadłe mają szansę w środowisku zbliżonym do naturalnego, którym są górskie rzeki, wypływające z lodowców, prowadzące dostatecznie zimną wodę w okresie tarła(marzec) co nie bardzo pasuje do warunków polskich. Zarybienia naszych rzek powinny sie opierać na palczakach, wtedy pstrąg tęczowy miałby rzeczywiście szansę w walce z naturą i wędkarzem, z tym, że musiały by być regularne ponieważ ma niewielką szansę na tarło naturalne.
|