f l y f i s h i n g . p l 2025.08.21
home | artykuły | forum | komis | galerie | katalog much | baza | guestbook | inne | sklep | szukaj
FORUM  WĘDKARSTWA  MUCHOWEGO
Email: Hasło:
Zaloguj automatycznie przy każdej wizycie:
Jeśli jeszcze się nie zarejestrowałeś: Załóż konto

Ostani post! Temat: Odp: No kill Soła WG-Żywiec. Autor: Roman Cyfra. Czas 2025-08-20 12:59:46.


poprzednia wiadomosc Odp: Zagadka ???-rozwiązanie!! : : nadesłane przez gal66 (postów: 587) dnia 2007-06-05 22:27:23 z *.neoplus.adsl.tpnet.pl
  Przepraszam za opieszałość, ale musze to napisać jeszcze raz. Byłem przy końcu pisania, gdy musiałem zająć się czyś innym i niestety przepadło wszystko.

Otóż najbliżej miejsca jest tomekz. Rzeczywiscie łowiłem w okolicach Hoczewki. Dokładnie jakieś 100-150 m poniżej ujcia. Zdjęcie robiłem w kierunku OS. Jest tam bród na wysokości ujścia Hoczewki.

Jeśli chodzi o obiekt na zdjęciu, to nie jest to baba, ani yeti chociaż niezmiernie ubawiłem sie czytając Wasze odpowiedzi.

Najbliższy prawdy jest .........................................................................................................................................................................................................................................................night91( niepotrzebnie wsadziłeś na końcu lisa).


Opiszę pokrótce zdarzenia. Łowiłem 31.05.2007 ok.godziny 5:35 w miejscu jak wyżej. Leniwie posyłałem streamera, zastanawiając się, dlaczego(mieszkające tam przecież) duże ryby nie chcą współpracować. W chwili głębokiego zastanawiania się nad sensem pobudki w środku nocy, godzinnej przejażdżki i stania w cieknących "portkach" na środku rzeki, nagle usłyszałem coś jakby jęk grozy za moimi plecami i chlupot wody. Odwróciwszy się zobaczyłem młoda sarenkę wybiegającą z zarośli i biegnącą na drugą stronę rzeki. Błogi spokój zapanował w mym sercu. Nie trwało to jednak zbyt długo; zaraz za nią z krzaków wybiegł wilk, w kilku susach dopadł ją na środku rzeki i jednym kłapnięciem paszczy pozbawił życia. Potem spokojnie (w końcu On jest tam Panem) zawlókł sarenkę do brzegu i zniknął w krzaczorach. Oglądałem wielokrotnie takie sceny na filmach, ale na "żywo" daje to nieporównywalnie większe wrażenie.

Oto całe rozwiązanie zagadki. Wszystkich, którzy starali się odpowiedzieć, przy nadażającej się okazji, zapraszam na jednego.
Pozdrowienia
  [Powrót do Forum] [Odpowiedz] [Odpowiedz z cytatem]    
 
Nadawca
Data
  Odp: Zagadka ???-rozwiązanie!! [0] 05.06 22:33
       


Copyright © flyfishing.pl 2002
wykonanie focus