|
> Pojechalem autem do sklepu, gdzie bylem na zakupach ok. 15 minut a
> kiedy juz wychodzilem, moim oczom ukazal sie straznik miejski
> wypisujacy mandat za zle parkowanie. Podszedlem do niego i mówie:
> - Moze bys sie odpieprzyl, co?
> W odpowiedzi straznik zaczal na kola samochodu zakladac blokade.
> - Mam cie w dupie, gnoju - rzucilem patrzac na niego obojetnie. Dla
> mnie zawsze byles i bedziesz smieciem...
> - Zobaczymy kto kogo ma w dupie, jak dostaniesz wezwanie na policje
> - niemniej spokojnie odparl straznik.
> - Skocz mi na pagony, cieciu...
> Poszedlem spokojnie przed siebie, a po chwili skrecilem na rogu
> ulicy, gdzie zostawilem swoje auto.
>
( Cytata ze Zbyszka Z. - dzieki
|