|
Namaste!
To jakies kpiny! 12 tys sztuk lipienia z Dunajca? Rocznie? Nawet jesli sume ta pomnozymy przez 2, to i tak daleko jej bedzie do stanu faktycznego. Przeciez w dalszym ciagu funkcjonuja Kubusie, ktorzy wala w leb po 300 ryb w sezonie. I ida raczej w dziesiatki, jak nie w setki /Kubusie.../! Te dane to najlepszy wykladnik celowosci wprowadzenia rejestrow polowow. Jeszcze raz powtorze: KONTROLA!!!!!! Od tego sie wszystko zaczyna i na tym sie konczy. Bo mozemy wprowadzac nierealne wymiary ochronne, okresy, zamykac rzeki, wymagac rejestracji polowow itp, ale wszystko to bez nalezytego egzekwowania bedzie tylko wywalaniem pieniedzy w bloto! Jezeli okregi nie maja rozeznania ile sie unich lowi to zle swiadaczy o ich dotychczasowej gospodarce. Ktos sie przestraszyl, iz moze to byc powod od odebrania wod PZW i aby zdobyc "listek figowy" wrocil do idiotycznego pomyslu rejestracji wszystkiego co sie przyslowiowej glizdy uczepi! A wiec od jazgarza do lososia, a co! Jak juz chcemy cos rejestrowac, to trzeba wybrac kilka reprezentatywnych dla regionu lowisk i wszystko, a nie wywalac miliony na papiery ktore potem trafia na przyslowiowy rozdzielnik koszowy... Przeciez aby je analizowac trzeba wydac jeszez wiec pieniedzy, niz na ich wprowadzenie! A z czego zostana na te fanaberie odessane srodki? Raczej nie z zarybiania, bo sie wedkarze zbuntuja. Zapewne "w beret" dostanie ochrona wod i pewnie sport /tego najmniej mi zal/.
Pozdrawiam
juz zarejestrowany Przemek
|