|
Uważam że nie ma powodów do tak ostrych emocji oraz krytykowania Piotra Koniecznego (dzięki któremu w Sanie z nowu można połowić)za wypowiedzi w prasie. Po drugie wymiar 25cm (żywa ryba-która jest zapinana na haczyk bezzadziorowy, podbierana i niesiona w kontakcie z wodą, , poczym jest mierzona w rynience napełnionej wodą i bez uszcerbku na zdrowiu wraca do wody) jest mniej krzywdzący dla populacji niż łowienie ryby ponad 31cm, i bicie w łeb (Mistrzostwa Świata 86 chyba nas czegoś nauczyly), najlepszym tego dowodem jest to ze po zawodach do dzisiaj łowią ryby, zamiast podejmować takie tematy lepiej przypilnować kłusowników w tym także rzekomo etycznych muszkarzy. Po trzecie wymiar 25cm pozwala wyłonić prawdziwego mistrza- przy wymiarze 31 2/3zawodników miałoby zerową turę-wiadomo że są miejsca lepsze i gorsze, ale taka impreza nie może być przypadkowa. A i jeszcze jedno nie wszyscy zawodnicy to barbarzyńcy osobiście widziałem na MP jak zawodnik po 2 godzinach miał tylko jedną rybę, po czym dopasował muchę(miał tylko jedną do której wychodziły) i w 5 minut miał 3 sztuki. Trzecia ryba głeboko połknęła haczyk i sędzia miał problem z odchaczeniem, zawodnik odciął żyłkę mówiąc "szkoda ryby". Przez ostatnie 50 min mimo wychodzących ryb nie miał ani jednego brania.
|