f l y f i s h i n g . p l 2024.06.26
home | artykuły | forum | komis | galerie | katalog much | baza | guestbook | inne | sklep | szukaj
FORUM  WĘDKARSTWA  MUCHOWEGO
Email: Hasło:
Zaloguj automatycznie przy każdej wizycie:
Jeśli jeszcze się nie zarejestrowałeś: Załóż konto

Ostani post! Temat: Odp: Najładniejsze rzeki lipieniowe UK . Autor: S.R. Czas 2024-06-26 10:10:17.


poprzednia wiadomosc Odp: Jak to jest z lipieniem w Dunajcu? : : nadesłane przez CezaryF (postów: 228) dnia 2006-08-01 21:50:09 z *.neoplus.adsl.tpnet.pl
  __________________________________________________________________________
Ja mieszkam czterysta kilometrów od Dunajca, a w różnej formie staram się dołączać. Tego samego można oczekiwac od tych, którzy sa na miejscu, zwlaszcza jeżlei są zainteresowani lipieniami w Dunajcu.

Warto też dbać o to, żeby nawet to, co jest nie było niepokojone ponad miarę. A miarą nie jest na pewno celowe łowienie lipieni w trakcie podejmowanych prób ich ochrony. Część z tych, które mogą się pojawić jest zależna od obecności tych "dużych". Niech przynajmniej wędkarze nie przyczyniają się do ich ubywania. Bo podobno im (nam) zależy.

Ani sprawdzanie haczykami czy może kolejne roczniki już się pojawiły. Bo o szkodliwych efektach "kłucia" niewymiarowych ryb tez niedawno dyskutowaliśmy.
___________________________________________________________________________

Oj Jerzy a ty uparcie to samo - no przecież nie można mówić o kłuciu niewymiarowych jak ich nie ma. Ty ciągle o ochronie i o niełowieniu...ale jak zarybienia ONS nie przynoszą żadnego skutku (dlaczego ?) to co ty chcesz ochraniać? co ma ubywać jak tego nie ma.

Rozwijając ten wątek - populacja lipieni na Dunajcu od kilkudziesięciu lat (w czasie kiedy tam łowię) podlegała cyklicznym zmianom. N.p. były dwa, trzy lata zasobne a potem jeden dwa lata słabe. I nikt nie mówił om wyławianiu lipieni przez wędkarzy - nie łowiło się wtedy na dolną nimfę.
Ilość lipieni na Dunajcu regulowały coroczne powodzie w okresie maj - czerwiec.
Jeżeli w danym roku powódź była silna (a jakie silne były powodzie można było dowiedzieć się z telewizji) to wyduszała cały tegoroczny narybek a większe lipienie przenosiła na dolne odcinki Dunajca. Od momentu zbudowania zapory powodzie się zmniejszyły a ilość narybku regulowała dodatkowo elektrownia zmieniając poziom wody w dzień i w nocy - narybek przy spadku wody zostawał na brzegu.
Od pewnego czsu jednak doszedł jakiś dodatkowy czynnik. Pamiętam, że kończyłem sezon 2002 na Dunajcu wyjątkowo zadowolony. Po dobrych połowach w wodzie została wyjątkowo duża ilość lipieni nad i podwymiarowych. Również duża ilość ryb jednorocznych stwarzała pewność że w następnych sezonach w Dunajcu będzie dużo lipoieni i to sporych. Wyjęchałem więc z Krościenka w połowie września - a były już spore przymrozki i na wodą nie spotykało się już muszkarzy - raczej łowców głowacic.
W nastęnym roku latem w wodzie nie było prawie
W następnym roku latem w wodzie prawie nie było lipieni. Dlaczego - akurat w tym roku nie było dużej powodzi. Coś się stało - zaistniał jakis nowy czynnik ograniczający populacje lipieni.
Niestety - na razie jedyne wytłumaczenie ta zatrucie - słowackie lub nasze niezauważone zimą. I jak sądzę ten czynnik wybija narybek lipienia z obecnych zarybień.
Tak więc dopóki nie dojdziemy co ogranicza (truje i niszczy) populację lipieni na Dunajcu nie ma sensu podejmowqanie innych działań bo muszą być one nieskuteczne.
No trochę się rozgadałem ale już koniec.
Jerzy a z jakiego jesteś miasta?
CezaryF

  [Powrót do Forum] [Odpowiedz] [Odpowiedz z cytatem]    
 
Nadawca
Data
  Odp: Jak to jest z lipieniem w Dunajcu? [0] 02.08 09:26
       


Copyright © flyfishing.pl 2002
wykonanie focus