|
Prawdopodobnie wszyscy teraz będą jeździć na dunajeckie klenie
To taka nasza narodowa tradycja, nie kijem go , to pałą.
Pozdrawiam
jp
Widzisz, "Polak potrafi".
Nawet w najbardziej pzywoitych ludziach "gdzieś to siedzi" i ręka im nie zadrży, żeby coś takiego publicznie napisać.
Pozdrawiam serdecznie
Jurek Kowalski
Wybacz Jerzy, ale nie da się wszystkiego załatwiać niedomówieniami, a pisze po to , by w przyszłości Decydenci przewidywali takie sytuacje.
Pozdrawiam
jp
Jacku,
A jak sobie wyobrażasz "domówienia"?
Sądzę, że "decydenci" dobrzeo tym wiedzą, tylko nie jest to sprawa "decydentów" tylko tych, którzy stosują prawo, więc kazdego z nas z osobna i wszystkich razem.
Bo jak mieliby zareagowac "decydenci"? Naopisac przepis, że "Nie wolno oszukiwać, że się zamierza łowić klenie, żeby ukryc, że się chce łowić lipienie."?
Przecież to, że ktoś tak robi jak napisałeś to jest oszustwo, kłamstwo, rzecz naganna. Czy trzeba na to specjalnego paragrafu, bo Polak sam z siebie tego nie wie, w domu go nie nauczyli, w środowisku oszukiwanie "swoich" jest "be", a oszukiwanie innych powodem do chluby?
Takie zasłanianie się kleniami przypomina stary kawał o Góralu, który przemycał papierosy, a twierdził ze to jedzenie dla psa. Złapany przez celników stwierdził "Nie chce to niech nie żre". Więc był przemytnikiem, złodziejem, czy miał powody do chluby? Myślę, że to oczywiste.
Pewnych rzeczy chyba nie trzeba mówić,. I nie są to żadne niedomówienia tylko kwestie oczywiste.
Wybaczam
Pozdrawiam serdecznie
Jurek Kowalski
|