|
NIe o to chodzi, czy złowiwszy rybę chronioną (wymiar, termin, gatunek) popełniamy przestępstwo. Chodzi o to, że zabroniony jest połów, czyli czynność łowienie. Stosując wykładnie celowościową można założyć, że ustawodawcy chodzi o działanie celowe. Przyłów raczej objęty tym zapisem nie jest.
Problem więc leży w udowodnieniu celowego "kłucia" (nawet z chęcią uwolnienia) ryb w danej chwili będących pod ochroną.
Często mamy wręcz z deklaracją taką i wtedy bez wątpienia dochodzi do naruszenia przepisu....
|