|
To fakt, że obecnie nie ma jasnych wzorców. Zawodnicy na zawodach łowią krótkie ryby, większość "normalnych wedkarzy" kłusuje itd. W ubiegłym roku wypuszczając kolejnego lipienia zostałem obrzucony kamieniami bym nie przekłuł ryb, które "inni chcą złowić".
Ale bez pierwszego kroku nie da się nic zrobić. Wypuszczajmy ryby odhaczając je w wodzie, łowmy na bezzadziorowe, reagujmy telefonyjąc do strazników jeśli ktokolwiek nie może "rozstać się" z krótką rybą a może dojdizemy do poziomu etyki sprzed PZW jak to Janusz napisał. Ech chciałbym tego dożyć...
Pozdrawiam
Piotr Konieczny
|