 |
Pytanie do Pana J.Obrzuta
: : nadesłane przez
Zbigniew Szwab (postów: ) dnia 2004-09-14 11:25:00 z *.neoplus.adsl.tpnet.pl |
|
Korzystając z Pana obecności na forum bardzo proszę o konkretna informacje gdzie i do kogo można kierować zauważone nad woda przejawy kłusownictwa licząc na natychmiastowa reakcje strażników /tu chyba odpowiednim słowem byłoby "strażnika"/ PZW?
Skąd moje pytanie. W sierpniu 2003 roku na Białym Dunajcu było mnóstwo pstrągów, większych i mniejszych. Wydawało się, ze można z optymizmem patrzeć w przyszłość. Początek września. Pstrąg zaczyna wędrówkę na tarło. Pod elektrownia w Szaflarach prawie codziennie wieczorem można spotkać kłusowników łowiących na spinning, robaka czy na szarpaka. Obok nich reklamówki zapełniane tym co się uda złowić. Zgłaszam telefonicznie swoje spostrzeżenia do ZO Nowy Sącz, mila Pani kieruje mnie do PSR. Tam kieruje mnie do komendanta PSR w Krakowie. Ten zaś podaje mi nr telefonu do strażnika. dzwonie do niego kilkanaście razy. W końcu się udaje ... odebrała jego żona - ma przekazać sprawę i ... nic z tego nie wynikło. Ręce same opadają
Czarny Dunajec w Witowie. W wakacje codziennie prawie o każdej porze dnia można spotkać kilka dzieciaków skutecznie łowiących pstrągi na spinning. Co można z tym zrobić? Znowu nic. W tym przypadku. może kiedyś uda mi się chłopców nauczyć i wpoić pewne zasady wędkowania. Nauczyć jak obchodzić się z rybami. Są pierwsze tego efekty jeden z nich zamiast ze spinningiem zaczął próbować łowić na muchę. Droga daleka przede mną ale może się uda.
Odbiegając od pytania, które skłoniło mnie do napisania tego postu, pozwolę sobie na przedstawienie dwóch scenek rodzajowych zaobserwowanych nad Czarnym Dunajcem w Nowym Targu w piątek 10 września.
Wędkarz łowi lipienie. Nie widzi mnie. Zacina lipienia, na oko może ma 30 cm. Ryba ląduje na brzegu. Dostaje w łeb i dopiero wtedy jest mierzona przyłożeniem do wędki. Pytam czy była miarowa - jest zaskoczony tym, ze ktoś to widział. Po chwili zacina kolejnego lipienia. Ląduje go na długiej lince na brzegu. Ryba wierzga po kamieniach. Po dłuższej chwili wraca do wody - nie mam "miary". Do końca łowienia wędkarz ten złowił jeszcze kolejne dwa lipienie ok. 31 i 33 cm. Oczywiście w majestacie prawa dostały w łeb. Rzeka straciła kolejny "komplet" ryb, które zapewne nie zdążyły w swoim życiu odbyć tarła. Czyja wina - gospodarza wody bo źle ustalił wymiar ochronny ryby.
Ten sam dzien. Inny wędkarz. Złowił niemiarowego lipienia. Podnosi go wysoko nad wodę na kiju. Niedbale odpina suchymi dłońmi. Kolejny wędkarz - po złowieniu niemiarowego lipienia odpina go i rzuca jak kamień do wody. Jeżeli tak wędkarze obchodzą się z rybami - odczepiają je suchymi dłońmi, niedbale rzucają do wody, lądują na brzegu wśród kamieni - to ile tych ryb dożyje "starości". Może za to tez będziemy winić zarząd okręgowy PZW i żądać jego dymisji?
Pozdrawiam Zbyszek
|
|
[Powrót do
Forum] [Odpowiedz] [Odpowiedz z cytatem] |
|
|
|
|
Nadawca
|
Data |
|
Odp: Pytanie do Pana J.Obrzuta [0]
|
|
14.09 15:47 |
|
Odp: Pytanie do Pana J.Obrzuta [0]
|
|
14.09 18:48 |
|
Odp: Pytanie do Pana J.Obrzuta [1]
|
|
14.09 19:11 |
|
Odp: Pytanie do Pana J.Obrzuta [0]
|
|
15.09 09:01 |
|
Odp: Pytanie do Pana J.Obrzuta [3]
|
|
14.09 19:52 |
|
Odp: Pytanie do Pana J.Obrzuta [2]
|
|
14.09 20:01 |
|
Odp: Pytanie do Pana J.Obrzuta [1]
|
|
14.09 21:39 |
|
Odp: Pytanie do Pana J.Obrzuta [0]
|
|
14.09 23:54 |
|
Odp: Pytanie do Pana J.Obrzuta [3]
|
|
15.09 11:24 |
|
Odp: Pytanie do Pana J.Obrzuta [1]
|
|
15.09 13:36 |
|
Odp: Pytanie do Pana J.Obrzuta [0]
|
|
15.09 13:49 |
|
Odp: Pytanie do Pana J.Obrzuta [0]
|
|
15.09 14:06 |
|
|
|
|