|
Kazdy wie, ze do wedkowania sie doplaca. I to jest normalne, bo to w koncu hobby. Przyznam, ze nigdy sie
nie zastanawialem ile kosztuje mnie 1 kg zlowionej ryby, co wiecej, uwazam, ze prowadzacy takie
wyliczanki chyba czegos nie zrozumieli. Czy idac do kina (to tez sposob spedzania czasu) zastanawiamy sie
ile nas kosztuje minuta obrazu? Nie dajmy sie wpedzic w bezsensowna dyskusje!
M.K.
|