|
kto stracił pół dnia stojąc w blokadzie drogi i nie załatwił jakiejś pilnej sprawy.
Kolegę zablokowali gdy walił do Szczecina - załatwiał jakiś ważny interes, miał być na miejscu o 8 rano, wyjechał 2 godziny wcześniej niż powinien, by zdążyć. Blokada była gdezieś kole Piły (chyba)..nie pomogły prośby, a gdy chcial sforsować blokadę chlopi rzucili mu bronę pod koła i szlag trafił oprócz opon i felgi ((
Przyjechała Policja, pokazal którzy rzucili tę bronę, to ktos z tłumu rzucił kamienia i wybił szybę...
za radą policjanta złożył pozew w sądzie, po 2 tygodniach dostał odpowiedź, ze ze względu na dużą uilość tego typu pozwów, przewidywany termin rozprawy to kwiecień 2002
|