|
jeśli jadę z Radomia, to nie ma dla mnie wiekszego znaczenia czy zrobię 250 km, czy 300 km, czy 350 ..tak czy inaczej muszę jechać..
jednak dla mnie wypady na Podhale, oprócz wedkowania, mają dla mnie jakąś magię : lubię upajac wzrok przepieknymi alejami świerkowymi k/Witowa, przepięknymi kolorami jesieni, czystą wodą, pieknymi górami...dlatego też lubię zrobić sobie przerywniki w wędkowaniu, by np. wyskoczyć na Głodówkę by popatrzeć na Tatry Wysokie, podejść na Rusinową Polanę - z tego samego powodu, czy przejechać się bardzo urokliwą drogą wijącą się między trasą do Łysej Polany, przez Wierch Poroniec, do zakopanego, tam kupić oscypków, a pod wieczór powedkowac na płaniach Białego Dunajca...
|