| |
Sorry za offtop ale koledzy kolaboranci sami się proszą.
Historia jest ZAWSZE bardzo prosta. Zaczyna się komplikować kiedy szubrawcom zależy, żeby ją zakłamać i postawić
nowe fundamenty, po ich myśli.
Z zakłamywaniem mamy do czynienia od zawsze, nie trzeba mieć szóstego zmysłu żeby wyczuwać oszustwo. To
tyczy się każdego i zawsze. Wystarczy być uczciwym.
Był najeźdźca, był okupowany. Byli tacy, którzy robili interesy z okupantem i tacy, którzy ginęli w imię obrony ojczyzny.
Kraj podzielił się na patriotów, kolaborantów z faszystami i kolaborantów z czerwonymi. Pośród nich były tysiące
ludzi manipulowanych, okłamywanych i wykorzystywanych do tych interesów.
Nie wszyscy rozpoznali kto wróg kto zdrajca. Pomyłek było wiele.
Jedno jest pewne. Nie ma litości dla zdrajców i oszustów. Ci, którzy dali się oszukać i poszli za oszustami są sobie
winni i dzielą los swoich wybranków. Jasne, czytelne zasady.
Dzisiaj próbuje sie wszystko relatywizować, dopisywać drugie a nawet trzecie strony tej samej historii.
A ona jest prawdziwa i naga. Tylko trzeba być uczciwym.
Żadne profesorskie tytuły spod czerwonej gwiazdy czy niemieckiej wrony nie przesłonią tego co się wydarzyło i
wydarza do dzisiaj w piątym już pokoleniu, UBeckiej, faszystowskiej i polskiej mentalności.
Jeżeli komukolwiek wydaje się, że cokolwiek się zmieniło, bo minęło zaledwie 80lat, to jest zwyczajnym naiwniakiem
i frajerem, któremu te tytuły profesorskie odebrały rozum.
Nie trzeba mieć tytułów, zasług ani żadnych nadzwyczajnych zdolności. Wystarczy być uczciwym.
Pozdrawiam.
|