|   | 
      
      No mówię że jakieś „dzikie” te ryby. Prawdziwie dzikie i płochliwe. Zupełnie inne niż 
 bywałych dawniej. Inaczej się zachowują, inaczej kryją (mają inne kryjówki lub ciągle są w 
 ruchu, jak lipienie), inaczej (ostrożniej i może krócej) żerują. Prawdziwe dzikie ryby, można 
 powiedzieć. Bardzo trudne wyzwanie dla wędkarzy. Co tylko cieszy. Oby takie zawsze były. 
 							 
			 |