|
Niedźwiedzie jeszcze nie śpią, spacerują, żerują przed zimą. Może nawet łączą się w pary
(nie znam ich rozrodczego rytmu). W ferworze łowiectwa należy pamiętać aby przypadkowo
nie spotkać się z nimi. Zwłaszcza o świcie czy przy wieczornej próbie połowu głowacicy.
Dzisiaj wraz przypadkowo spotkanym kolegą po kiju mieliśmy okazję zobaczyć dwie sztuki
jeden wielki jak łoś (tak go określił kolega po kiju), drugi mniejszy, wielkości dorosłego
człowieka. Lokalizacja góra nad „jamami” na Łączkach. Są tam regularnie, cały czas od lat.
Inne „niebezpieczne” miejscówki to „II zakręt”, Sobień, Załuż. Lepiej nie bywać samemu przy
słabym oświetleniu (świt, zmierzch) na brzegach po stronie góry/lasu. Lub zachowywać się
inaczej niż zazwyczaj wędkarze.
Nie Alaska lecz Polska. Prawie Bieszczady.
Bezpiecznych i przyjemnych wypraw życzę.
|