|
Widzisz Seba, w Polsce jest tak. Tępaków, jak to określiłeś, jest cała masa na różnych stanowiskach zarządzania,
którzy oczywiście nie uważają się za tępaków. Tworzą natomiast kliki z sobie podobnymi. Mają przy tym swoją
inteligencję (nie mylić z kulturą osobistą), która przejawia się głównie sprytem w postępowaniu. W tym miejscu
abstrahuję od Twojej osoby, bo tępakiem nie jesteś, tylko myślącym inaczej. W świecie kreowanym przez owych
tępaków można wszystko - prowadzić podłe aferki, obrzucać się błotem i najgorszymi epitetami. Nie można tylko
jednego - zwracać komuś uwagę (moralizować), bo w ten sposób naruszana jest jego godność i honor, jako
indywidualnej i wrażliwej jednostki ludzkiej. W ten sposób księża zaprzestali gromić wiernych z ambon, w
szkołach nauczyciele ganić uczniów, sąsiedzi strofować obce dzieci, itd. Ale, skoro użyłeś mimo wszystko
"magicznego" słowa przepraszam, to i ja obiecuje poprawę.
|