|
Arek,
to lepiej - wg Ciebie - "wszystko wolno"?
wolnoć Tomku w swoim domku?
anarchia, liberum veto?
inny punkt widzenia:
- jak ja chcę wyciąć moje drzewo (też sam sadziłem) to zgłaszam do gminy; przyjeżdża pani i ogląda (czy
nie wycinam z gniazdem w okresie lęgowym, czy gatunek nie jest chroniony, itd.), jest zgoda i po temacie
- jak sąsiad ma dom, którego nie sposób ogrzać (mimo że jara węglem non stop, a rozpala szmatami
nasączonymi olejem samochodowym [bo majsterkowicz lokalny]) - to niech jara, co nie? gmina mu
dofinansuje i ocieplenie, i nowy pic - ale po co...
- samochody niektóre tak kopcą, że trzeba na zamkniętym obiegu jeździć, powycinane filtry itd. - Polakowi
wolno, co nie? co tam inni, ja rządzę
- sąsiadka ma kury i nikomu nie śmierdzi, sam od niej jajka kupują; inny sąsiad ma barany, a inny krowy
nawet; niedaleko jest stadnina - o czym Ty piszesz? może o fermach lisów na futra? albo o norkach
- to nie obcy nas traktują - to MY zdecydowaliśmy się gdzieś należeć i zgodziliśmy się na coś; MY, czyli
większość (wiem, demokracja najgorszym z ustrojów)
- a co do migracji: to była, jest i będzie; dożyjesz, bez obaw
- "no kill" - gdyby nie to rozwiązanie, to nawet na OS San byłaby pustynia; wiem, kaleczymy ryby... ale to
nasze hobby
Jakich????
Jak ktoś zabija zgodnie z zasadami głowacice, pstrągi, lipienie, brzany, klenie, kapie, szczupaki,
sandacze okonie, płotki, liny, ..... to jest mięsiarz. Mięsiarz bo ... lubi zjeść i mu smakuje. Pomijając już
fakt trąbienia wszędzie że jedzenie ryb jest zdrowe. Wszelkich ryb.
Zjedzmy wszystko, tak bym odpowiedział Pani Gośc... a później będziemy się martwić. Jak migrantami,
których też "się później" sprawdzi lub ewent ....
Czego nie rozumiesz? A ja tym bardziej? Tego że niby w tym wolnym kraju (kontynencie) o wszystkim
ktoś musi decydować za Ciebie? Sadzę drzewo, mój ojciec sadził las, mój dziadek również drzewa i
jakiś mądry lub najmądrzejszy 'mędrzec" teraz mówi tego drzewa nie zetniesz. Na swoim prywatnym
ogródku, podwórku, polu. Budujesz dom, nie będziesz mieszkał lub używał bo nie spełnia jakiś "norm".
Samochód tez nie spełnia. Grilla nie zapalisz, ogniska bo komuś to przeszkadza. Kury masz czy owce
to komuś przeszkadzają. Gnojówka śmierdzi. Krowa śmierdzi. Koń śmierdzi. Śmierdzi bo się nie myją.
Tyle w temacie. Pierdzą , srają i .... się nie myją. Wietrzą się .... ekologicznie. Jak natura ich stworzyła i
im każe.
O do ***uja!!!!! Co jest do kur**** nędzy?!?!?!!! To właśnie jest. To jest że traktują nas jak osadnicy
Indian amerykańskich. Wprowadzić swoje prawa, resztę wytępić lub wjebać do rezerwatu. I morda w
kubeł jak się komuś nie podoba.
Krótko, zwięźle i na temat. Mam nadzieję. A jak Mikrut czy inni "Dytkowscy" piszą lub się burzą to
jechanie po nich z grubej rury.
|